Lasy pełne bomb
Saperzy już w pierwszym dniu pracy zebrali kilkadziesiąt kilogramów pocisków, bomb i granatów - zaczęło się rozminowywanie 10 hektarów lasu między Raszowem a Wieściszowicami
Rosjanie, a według innych źródeł także karna kompania Wojska Polskiego, 60 lat temu nieudolnie zdetonowali dziesiątki ton amunicji zebranej na polach bitew II wojny światowej. Przez ponad pół wieku pociski walały się w lesie w okolicach Raszowa. Od 20 lat samorządy starają się o rozminowanie tego lasu. Stał się on bowiem magazynem niebezpiecznego złomu, ale też potencjalnie materiałów wybuchowych dla bandytów. Wreszcie saperzy przyjechali. We wtorek zaczęli pracę w lesie. W lesie pracuje pluton saperów z Gliwic. Żołnierze mieszkają w Pisarzowicach. Gości ich gmina, a żywią leśnicy. Starostwo zapewniło pilarza, kosiarza i zabezpieczenie medyczne.
Regionalny Tygodnik Informacyjny