Trendy w ruchu turystycznym
Odpowiedź na pytanie – z jakich krajów przyjeżdżają do nas turyści jest niezwykle ważna, bowiem pozwala się optymalnie przygotować do ich przyjęcia. – Oczywiście, to nie jest odpowiedź na wszystkie pytania, szczególnie co do potrzeb turystów, poza właściwym standardem żywienia i noclegów – powiedział Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry – ale umożliwia planowanie m.in. wydawnictw, przygotowania językowego, serwisów on-line, itp.
Sięgnęliśmy do informacji Urzędu Statystycznego, by nie posiłkować się tylko wyrywkowo pozyskiwanymi od gestorów bazy informacjami.
Okazuje się, że odczucie, iż zmniejsza się potok turystów z Niemiec, trafiających do Jeleniej Góry i tutaj znajdujących nocleg jest niesłuszne.
Nadal stanowią oni (wg danych za ubiegły rok) przeważającą część osób korzystających w mieście z gastronomii/noclegów. Ta grupa ma stałą w miarę liczebność, od 14,2 tys. w 2009 r,, przez 14,9 tys. rok później do 14,7 tys. w roku 2011. Zwiększyła się – co charakterystyczne – grupa turystów z Rosji, z 184 (2009) do 1329 (2011). Są także obserwowane inne wzrosty, aczkolwiek trudno mówić o trendach, bo zbyt mała jest liczebność grupy, jak w przypadku m.in. Ukrainy (wzrost z 347 do 539), czy Norwegii (wzrost z 45 do 109). Zaskakująco stabilna (wbrew potocznym obserwacjom) jest liczebność grup turystów z krajów Beneluksu, czy Wielkiej Brytanii. Można byłoby się spodziewać, że z tych kierunków będzie powoli przybywać gości, ale trend przez trzy ostatnie lata takich oczekiwań nie potwierdza.
UM JG