Deptak w Karpaczu "zabija" handel?

Miało być lepiej, wyszło jak zawsze. Kupcy i restauratorzy z Karpacza pracujący przy nowo powstałym deptaku składają w urzędach petycje, by przywrócić tam ruch samochodów. Deptak miał bowiem przyciągać turystów, a jak mówią ich obroty drastycznie spadły odkąd przez centrum Karpacza nie jeżdżą samochody.

Zastępca burmistrza Karpacza, Ryszard Rzepczyński przyznaje, że deptak nie jest jeszcze taki jak być powinien, bo nie ma na nim ani ogródków piwnych, ani miejsc odpoczynku, a z wyglądu jest on po prostu zamkniętą ulicą. Burmistrz zapowiada, że do wiosny sytuacja się poprawi.

Nie zgadza się jednak na ponowne wpuszczenie samochodów na zamknięty dla ruchu odcinek ulicy Konstytucji 3 Maja. Na czwartek zaplanowane jest spotkanie władz miasta z handlowcami i restauratorami.

PRW