Wojewoda kontra burmistrz Piechowic

Wojewoda dolnośląski wezwał burmistrza Piechowic Stanisława Ejnika do "usunięcia naruszenia prawa". Chodzi o kierownika zakładu usług komunalnych i kierownika referatu społeczno-organizacyjnego urzędu miasta, którzy sprawują swe funkcje mimo braku wyższego wykształcenia. Wojewoda zainteresował się dwojgiem wspomnianych urzędników po zawiadomieniu, jakie do Wrocławia wysłał lokalny działacz PiS-u z Piechowic.
Od 2003 roku pełniącym obowiązki kierownika ZUK jest Piotr Ryczkowski, który wcześniej był urzędnikiem w magistracie. Burmistrz powołał go na to stanowisko z zadaniem naprawienia katastrofalnej sytuacji ekonomicznej zakładu.
- Boli mnie to, że nikt nie ocenia mnie przez pryzmat mojej działalności, tylko czepia się nazwiska i wykształcenia - twierdzi sam zainteresowany. Dodaje, że za jego rządów zadłużenie ZUK-u zmniejszyło się z 240 do ok. 80 tys. złotych, a za zeszły rok po raz pierwszy odprowadził do urzędu miasta nadwyżkę budżetową.

Burmistrz staje za nim murem:

- Ja już tu miałem magistrów, którzy nic nie potrafili. A Piotrek jest fachowcem i zna się na robocie. Mnie nie interesują papiery, tylko to, co on robi. A wojewodzie niech się nie wydaje, że z Wrocławia będzie robił porządki w Piechowicach - mówi Stanisław Ejnik, który dodaje, że pisma w sprawie kierownika ZUK podpisuje w imieniu wojewody p.o. dyrektora wydziału prawnego i nadzoru Jacek Dżedzyk, i jakoś ten "peo" wojewodzie nie przeszkadza.

Więcej w bieżącym numerze Nowin Jeleniogórskich.