Sprawa eksmisji Wojciecha Ć.

Kilka tygodni temu jeden z mieszkańców Jeleniej Góry, czując się skrzywdzonym przez orzeczenie sądowe o eksmisję z lokalu użytkowego na Zabobrzu, przekonywał lokalne media o swoich racjach, mówiąc m.in., iż "za dwumiesięczne zaległości w opłatach czynszu został wyeksmitowany z lokalu". Prawda - o czym wspominaliśmy - okazała się inna, zaległości czynszowe - daleko większe, wysokość czynszu, na który narzekał przedsiębiorca - niższa, niż opowiadał. Sprawa eksmisji Wojciecha Ć. ma - niestety - dalszy ciąg, choć nie dotyczy już lokalu użytkowego, a zajmowanego przezeń lokalu mieszkalnego.

Na ostatnie dni sierpnia br. przewidziano - zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze - eksmisję Wojciecha Ć. z zajmowanego mieszkania komunalnego. Lokator tym razem postanowił zainteresować swoimi problemami media centralne, wychodząc z założenia, że są nie tak precyzyjnie zorientowane w jego sprawach, jak redaktorzy czasopism i portali lokalnych.

- Eksmisja, aczkolwiek orzeczona przez Sąd - powiedziała Mirosława Dzika, zastępca prezydenta Jeleniej Góry - jest dla samorządu ostatnim, wręcz ostatecznym krokiem. Staramy się, o czym informujemy wszystkich zadłużonych lokatorów, także dzięki życzliwości mediów, zawierać ugody nawet w skrajnie trudnych przypadkach. Wskazujemy prace na rzecz Miasta, które umożliwiają ratalną spłatę zadłużeń. Zawieramy ugody, dzięki którym istnieje możliwość przekazywania zasiłków mieszkaniowych. A w szczególnych sytuacjach Prezydent (biorąc pod uwagę choroby i dramatyczne przypadki losowe) umarza odsetki od długów, niemniej regularne opłaty czynszowe są fundamentalnym obowiązkiem każdego najemcy.

Sytuację mieszkańców Jeleniej Góry ilustruje m.in. zestawienie dwóch liczb: o mieszkanie komunalne bądź lokal socjalny ubiega się w mieście ok. 3,5 tys. rodzin niemających własnego, autonomicznego lokum, a zadłużenia czynszowe w lokalach komunalnych sięgają kwoty niemal 23 mln zł.

To z kolei stanowi jedną z głównych przyczyn, ze względu na które rozliczenia ze wspólnotami mieszkaniowymi przebiegają w tempie dalekim od planów władz miasta.

W przypadku mieszkania Wojciecha Ć. historia problemów (niezależnych od jego kłopotów z lokalem użytkowym) przedstawia się następująco:

- najemcą mieszkania nieopodal Poczty Głównej Wojciech Ć. został po śmierci swojej matki w połowie maja 1989 r., mieszkanie to łączyło się częściami wspólnymi (m.in. kuchnia) z innym lokatorem, który zmarł niedawno po dłuższym pobycie w DPS. Czynsz miesięczny, przypadający na Wojciecha Ć, to kwota ok. 365 zł, zadłużenie czynszowe i pochodne, powstające od maja 2010 r. sięgnęło ostatnio (21.03.2012) kwoty ponad 3,5 tys. zł. Sąd orzekł eksmisję lokatora wyrokiem z dnia 4. sierpnia 2011 r. W pierwszym wyroku Sąd uznał, iż Miasto powinno wskazać lokal socjalny tylko eksmitowanemu Wojciechowi Ć., po apelacji skorygował swoje orzeczenie, iż lokal socjalny należy wskazać także zameldowanemu w tym mieszkaniu bratu Wojciecha - Michałowi.

- Sprawa jest nieprosta - powiedzieli pracownicy Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej UM - bowiem w trakcie naszych starań, mających na celu skłonienie Wojciecha Ć., by zdecydował się regulować dług wynikający z niepłacenia czynszu, wyszło m.in. na jaw, że ma on tytuł własności do połowy domku jednorodzinnego (połowy ze 120 m kwadr.) w centrum Cieplic. Druga połowa jest własnością jego żony, przy czym małżeństwo pozostaje w tzw. rozdzielności majątkowej. Już w trakcie procedury Wojciech Ć. pozbył się tego majątku przepisując tę swoją część domu na syna. Badając wszelkie aspekty tej sprawy zasięgnęliśmy informacji o innych elementach majątku lokatora i okazało się, że w styczniu 2011 r. (czyli w okresie wezwań do uregulowania czynszu pod groźbą eksmisji) Wojciech Ć. sprzedał z kolei posiadane mieszkanie tzw. własnościowe w zasobach JSM.

- Rozumiemy, że każdy zabiega o ochronę wszelkich swoich praw - mówią pracownicy Wydziału GM. - My z kolei musimy mieć na względzie sytuację wszystkich tych, którzy nie mają ani mieszkań, ani pieniędzy, ani też zdolności kredytowej na tyle, by wesprzeć się bankową pożyczką i zdobyć w ten sposób swoje mieszkanie. Wojciech Ć., zgodnie z wyrokiem sądu, otrzymał wskazanie lokalu socjalnego, podobnie jak jego brat, Miał i ma - aż do dnia eksmisji - możliwość dobrowolnego przeniesienia tam swoich rzeczy. Jeśli tego nie uczyni, także zgodnie z wyrokiem Sądu, wykona to komornik, co tylko powiększy problemy finansowe lokatora.

UM JG