Maszynista usłyszy zarzuty
58-letni maszynista, który miał 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, gdy prowadził pociąg z Jeleniej Góry do Gdyni usłyszy dziś dwa zarzuty.Mężczyzna od sobotniego wieczoru trzeźwiał w policyjnej celi. Dziś zostanie przesłuchany.
Jeden zarzut, który nieodpowiedzialny maszynista usłyszy dotyczy sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, a drugi prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym. Kamiennogórska prokuratura czekała do dziś, aż maszynista wytrzeźwieje.
Mężczyzna, jak mówi prokurator Helena Bonda, po prostu zasnął w kabinie. Wcześniej do Jeleniej Góry przyjechał jako pasażer innym pociągiem, by poprowadzić skład Intercity.
Nie wiadomo czy był przez kogoś kontrolowany przed dopuszczeniem do pracy. W każdym razie pociąg zatrzymał się w sobotę w nocy tuż za stacją w Marciszowie, gdy maszynista przestał naciskać tzw. czuwak.
Pociąg stanął wtedy samoistnie, a jego kierownik wezwał pogotowie. Jak się okazało maszynista jednak nie zasłabł, a po prostu kompletnie pijany zasnął. Zatrzymanemu 58-latkowi grozić może nawet do 12 lat więzienia.
TVP
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży