Wrocławska zagląda w portfele radnych
Radny Andrzej Grochala w ubiegłym roku zarobił najwięcej. W oświadczeniu wykazał prawie 180 tys. zł dochodu i 160 tys. zł oszczędności. Najbiedniejsi samorządowcy są bezrobotni i utrzymują się z diet.
Grzegorzowi Niedźwieckiemu dzięki dietom radnego udaje się utrzymać rodzinę. Nie pracuje od kilku lat, nie ma też prawa do zasiłku. Gdy kandydował do rady miejskiej z listy wyborczej Samoobrony planował, że będzie przeznaczał diety na działalność społeczną. Sytuacja zmusiła go jednak do wydawania jej na życie. W radzie miejskiej działa poniekąd we własnym interesie, jest między innymi członkiem komisji bezrobocia. W oświadczeniu za ubiegły rok wykazał jedynie 21 tys. zł, które dostał z kasy miejskiej za udział w sesjach. Należy do niego 21-metrowe mieszkanie warte 40 tys. zł.
Bezrobotny jest też inny kandydat Samoobrony - Zbigniew Toś. Utrzymuje się z diet (21 tys. zł w 2005 roku). Należy do niego dom o wartości 80 tys. zł.
Najlepiej zarabiający radny Andrzej Grochala wykazał 158 tys. zł dochodu, 21 tys. zł diet i 160 tys. zł oszczędności. Prawie 100-metrowe mieszkanie wycenił na 150 tys. zł. Przewodniczy radzie miejskiej, a zawodowo zarządza Kółkiem Rolniczym w Siedlęcinie - firmą, która naprawia drogi m.in. na zlecenie gminy Jelenia Góra. W wyborach startował z rekomendacji komitetu wyborczego "Jeleniogórzanie z Zofią Czernow".
Na drugiej pozycji uplasowała się założycielka tego komitetu. Zofia Czernow - prezes Jeleniogórskiej Przędzalni Czesankowej "Anilux". Ma 73 tys. zł oszczędności oraz obligacje za 90 tys. zł. Jej 130-metrowe mieszkanie jest warte 150 tys. zł.
Trzecia jest kanclerz Kolegium Karkonoskiego, Grażyna Malczuk. Do rady miejskiej kandydowała z listy SLD-UP. Jej 64-metrowe mieszkanie warte jest 80 tys. zł. Zaoszczędziła 10 tys. zł i 22 tys. franków szwajcarskich. Spłaca pożyczkę - 23 tys. zł.
Więcej w Słowie Polskim Gazecie Wrocławskiej