Restrukturyzacja jeleniogórskiej oświaty
Ze względu na powtarzające się, nie zawsze precyzyjne informacje w sprawie restrukturyzacji jeleniogórskiej oświaty, a także pytania w tej sprawie, spływające również z mediów o zasięgu ogólnopolskim, cytując pytanie - informujemy:
Czy rzeczywiście w sytuacji, gdy miasto reorganizuje jeleniogórskie szkolnictwo i dla oszczędności zamyka część placówek powstaje przestrzeń dla nowego gimnazjum? Jaką formą pomocy miasto będzie wspierać powstanie nowego Gimnazjum, zorganizowanego przez katolickie Karkonoskie Stowarzyszenie Edukacyjne u Erazma i Pankracego?
Miasto Jelenia Góra nie wspiera powstawania żadnych szkół prywatnych środkami ze swojego budżetu, nie przekazuje też żadnych pieniędzy z budżetu Miasta na tworzenie wspomnianego Gimnazjum.
A co do pytania o "przestrzeń" - na początek, kilka uściśleń:
Po pierwsze - Miasto nie zamyka żadnej placówki oświatowej. Jedyną decyzją podjętą w tym roku jest uchwała o zamiarze wygaszenia działalności Gimnazjum nr 2, to znaczy w praktyce - nieprzyjmowanie uczniów do klasy I.
Uczniowie klas drugi i trzecich bez żadnych przeszkód i w tej samej siedzibie zakończą edukację na poziomie gimnazjalnym.
Po drugie - oszczędności, aczkolwiek niezbędne w każdej sferze, nie są przesłanką do reorganizacji struktury oświaty, a jest nią wyłącznie demografia. Liczba młodzieży w wieku szkolnym w roku 2012 jest mniejsza od liczby z 2005 roku o ok. 25%. Z precyzyjnych danych dotyczących urodzin (dane pochodzą z USC i referatu spraw obywatelskich), liczba uczniów w roku 2018 będzie mniejsza od tej z roku 2005 aż o 36 %.
- Mamy już dziś w Jeleniej Górze, właśnie z przyczyn demograficznych, w nieprzerwanie istniejących 40 placówkach oświatowych, aż 66 wolnych, nieużytkowanych sal - poinformowała Mirosława Dzika, zastępca prezydenta miasta. - Oczywiście są one rozproszone w różnych szkołach i placówkach, niemniej - w przeliczeniu - jest to ilość porównywalna do zasobu dwóch sporych szkół. Taka powierzchnia bazy jest obecnie nieużytkowana, a musimy ją utrzymywać. Demografia i jej konsekwencje wymuszają na nas konkretne działania, które nie są "oszczędnościowe" w rozumieniu prostego przykrawania kosztów, a dostosowują po prostu istniejącą bazę do faktycznych potrzeb mieszkańców, którzy ponoszą przecież ciężar jej utrzymania.
Ale po trzecie, oświata dziś - to także spory segment wolnego rynku, na którym działają prywatne podmioty. Także w Jeleniej Górze takich placówek jest już kilka, albo komplementarnych w stosunku do działań samorządowych, albo wręcz konkurujących, co wymusza na wszystkich stronach tej konkurencji sukcesywne podwyższanie standardów pracy. Istnieje m.in. w Sobieszowie prywatny Zespół Szkół łączący szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę ogólnokształcącą na poziomie ponadgimnazjalnym. Istnieją inne placówki dydaktyczne - także niepubliczne. Funkcjonuje też kilka prywatnych przedszkoli, uzupełniających ofertę miejską. W ub. roku zaproponowaliśmy wręcz prywatnym podmiotom organizację tzw. klubów malucha, to znaczy żłobków działających w nieco krótszym czasie, niż żłobek miejski, jednak ze względu na nikłe zainteresowanie rodziców prywatne podmioty nie podjęły się tej pracy.
- W tej sytuacji pytanie o "przestrzeń dla nowego gimnazjum" - konkluduje Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry - jest pytaniem do jego organizatorów i rodziców, którzy ewentualnie wykażą zainteresowanie skierowaniem tam swoich dzieci. Miasto realizuje swój obowiązek w zakresie edukacji zapewniając WSZYSTKIM rodzicom możliwość przyjęcia dzieci do żłobków, przedszkoli i szkół.
Ani jedno dziecko w Jeleniej Górze nie jest narażone na odmowę przyjęcia do żłobka czy przedszkola ze względu na brak miejsc.
Jeśli jednak rodzice wybiorą szkołę prywatną - w tym przypadku organizowaną przez Stowarzyszenie Edukacyjne u Erazma i Pankracego - jest to ich autonomiczny wybór, z którym samorząd nie będzie dyskutował.
UM JG