Prokuratura postawiła zarzuty strażnikowi aresztu
Przekroczenie uprawnień służbowych w zakresie niezgodnego z prawem użycia broni służbowej - taki zarzut postawiła prokuratura strażnikowi więziennemu, który w kwietniu tego roku zabarykadował się na wieżyczce aresztu w Jeleniej Górze. Krzysztof W., odmówił składania wyjaśnień. Wciąż przebywa w szpitalu psychiatrycznym, gdzie trafił tuż po tym, jak oddał się w ręce policji.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz - Makowska, prokuratura postawiła strażnikowi zarzuty w szpitalu psychiatrycznym w Bolesławcu, gdzie mężczyzna się leczy. Ze względu na stan zdrowia przez cały czas Krzysztof W. przebywa w szpitalu. Ponadto prokurator prowadzący śledztwo powołał zespół biegłych lekarzy psychiatrów, którzy będą musieli ocenić jego stan zdrowia psychicznego w trakcie wydarzeń.
Do zdarzenia doszło 18 kwietnia w areszcie śledczym w Jeleniej Górze (a czym informowaliśmy tutaj). Krzysztof W. przez prawie 8 godzin okupował wieżyczkę aresztu. Na początku oddał w ziemię kilka strzałów ze służbowego kałasznikowa. Zrywał wszelkie próby nawiązania z nim rozmowy. Do przełomu doszło, kiedy zaczął odbierać telefony od negocjatorów. Ostatecznie złożył broń i oddał się w ręce policji.
Muzyczne Radio