"Dzisiaj, tu i teraz" - felieton Roberta Prystroma

W ostatnich tygodniach dużo się mówi o jeleniogórskim sporcie. Niestety, w tej dyskusji Ratusz wypada bardzo blado, by nie powiedzieć beznadziejnie. I trudno się temu dziwić, gdyż od wielu lat prezydent miasta nie ma zespołu fachowców, którzy potrafiliby zająć się tą ważną dziedziną w sposób odpowiedzialny i rozsądny. Polityka społeczna jest prowadzona bardzo chaotycznie, bez pomysłu, bez idei przewodniej, co zdecydowanie źle odbija się na działalności sportowej w mieście. A przecież nasz potencjał jest naprawdę duży. Posiadamy zdolną młodzież, która chętnie poświęca się uprawianiu sportu. Mamy świetnych fachowców w szkoleniu, by wymienić tylko kilka osób: pana Zdzisława Wąsa (piłka ręczna), Ireneusza Taraszkiewicza (koszykówka), Eugeniusza i Rafała Sroka (koszykówka), Leszka Oleksego (koszykówka), Janusza Lewińskiego (tenis ziemny), Leszka Harapina (piłka nożna), Piotra Lizaka (piłka nożna), Teresę Raźniewską (narciarstwo alpejskie), Marka Krzyżyńskiego (narciarstwo alpejskie) oraz wielu innych. Jak powiedziałem to zaledwie kilka postaci z naprawdę długiej listy sportowych trenerów, którzy niewątpliwie stanowią mocne zaplecze dla naszego szkolenia. Nie brakuje nam działaczy sportowych i wielu często anonimowych sympatyków sportu, którzy całkowicie społecznie pracują w klubach sportowych poświęcając swój czas. O tym, że potrafią to czynić sprawnie i fachowo świadczą ich wyniki. Pan Lipiński znakomicie prowadzi od lat klub MKS "Karkonosze" sporty zimowe i odnosi spektakularne sukcesy z grupą swoich współpracowników. Wychowali już wielu olimpijczyków. Pan Stanisław Korzekwa niezwykle sprawnie menadżerował klubowi Vitaral Jelfa i odniósł z nim wiele sukcesów. Udowodnił, że można w Jeleniej Górze prowadzić zawodowy klub i promować miasto. Jednak, żeby na niwie sportowej odnosić sukcesy oprócz "ludzi sportu" potrzeba również pieniędzy. Upadek kobiecej koszykówki, czy piłki ręcznej jest niezwykle charakterystycznym dowodem na to, że nie ma sportu wyczynowego bez pieniędzy i że bez wyraźnego wsparcia Miasta, zarówno wyczyn jak i sport dzieci i młodzieży będzie podupadał. A przecież sport to jest ważna inwestycja w promocję miasta. To sposób na kształtowanie właściwych postaw wśród młodzieży. To najlepsza forma zagospodarowania czasu wolnego i świetny sposób na rozwijanie mody na aktywny wypoczynek wszystkich jeleniogórzan. Dlatego w moim programie na przyszłość Jeleniej Góry poczesne miejsce zajmuje sport i szeroko pojęta rekreacja. Zamiast ok. 500 tys. zł rocznie zamierzam przeznaczyć na sport dzieci i młodzieży 2,0 mln zł, co wreszcie zapewni godziwe warunki dla najmłodszych do szkolenia. Te pieniądze są w budżecie miasta! W sposób zdecydowany postawimy na rozwój ścieżek rowerowych. Program działań w tym zakresie jest już opracowany przez amatorów tej dyscypliny sportu. Zdecydujemy się również na promowanie naszego miasta poprzez sport kwalifikowany. Uważam bowiem, że nasze miasto zasługuje na taka formę promocji z racji długich tradycji sportowych. Dzisiaj już mało kto pamięta Wunder Team Jana Mulaka, który w latach 50-tych trenował właśnie u nas przed najważniejszymi imprezami. Wykorzystajmy nasze atuty!

Robert Prystrom
e-mail: Robert.Prystrom@interia.pl

tekst płatny