Dostał informację, że porwano samolot...

Kobieta zadzwoniła do znajomego męża, nie przedstawiając się przekazała mu informację o treści : "Samolot został porwany, to nie żart, zadzwoń, gdzie tylko możesz". Mężczyzna, w związku z tym, że nie wiedział co się dzieje powiadomił policję. Jak się później okazało , był to żart wymyślony przez nietrzeźwą zgłaszającą. Teraz za bezpodstawne wezwanie policji odpowie przed sądem.

1 lutego 2012 roku około godziny 3.00 na numer alarmowy policji jeleniogórskiej zadzwonił mężczyzna i zgłosił, że przed chwilą na jego numer telefonu komórkowego z telefonu jego znajomego zadzwoniła nieznana mu kobieta i przekazała informację o treści : "samolot został porwany, to nie żart, zadzwoń, gdzie tylko możesz".
Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze rozpoczął działania zmierzające do potwierdzenia zgłoszenia i ustalenia kobiety, która o tym powiadomiła. Funkcjonariusze pojechali do mieszkania właściciela telefonu, z którego dzwoniła kobieta. Okazało się, że kiedy mężczyzna spał , jego 43-letnia żona ukryła się w toalecie i zadzwoniła do kilku osób , między innymi do zgłaszającego i przekazała im informację o porwanym samolocie, po czym położyła się spać. Kobieta była nietrzeźwa. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jej organizmie. Oświadczyła, że to był tylko żart.
Teraz odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie policji.

KMP JG