Benedykt XVI w Polsce - obserwacje (cz. 4)

Księża o pielgrzymce.

Dziś postanowiliśmy zapytać o rolę mediów w pielgrzymce papieża i o to, ilu jeleniogórzan wyjechało do Warszawy i Krakowa. Dziś także gorąca relacja z Krakowa i pierwsze zdjęcia z amatorskiego aparatu.

Z parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Św. na pielgrzymkę pojechało około 60 osób- zarówno wyjazd zorganizowany, jak i indywidualne. Młodzież uczestniczyła przede wszystkim w spotkaniu na Błoniach, natomiast większość parafian w dzisiejszej Mszy w Krakowie. Niektóre osoby były też w Warszawie, na Placu Piłsudskiego. Wiem też, że niektóre grupy brały udział w spotkaniu na Jasnej Górze, tak więc te spotkania były rozłożone na całej trasie pielgrzymki Benedykta XVI - mówi ksiądz Wojciech Dąbrowski z parafii garnizonowej-Natomiast jeżeli chodzi o to, czy zostaną w nas jakieś duchowe owoce, to jest to bardzo osobista sprawa, bardzo osobiste przyjęcie tego daru, jakim jest spotkanie z Ojcem Świętym. Myślę, że dla człowieka wierzącego tą odpowiedzią powinno być pogłębienie wiary i dalsze budowanie swojego życia na tym fundamencie, jakim dla Kościoła jest Jezus Chrystus. Jeżeli zaś chodzi o udział mediów w tej pielgrzymce, to oceniam go bardzo pozytywnie, umożliwił wielu osobom przeżywanie tego wydarzenia; za wyjątkiem paru wpadek, jak chociażby wypowiedzi kilku osób, które są zupełnymi ignorantami w sprawach Wiary i Kościoła, jak chociażby dzisiejsza wypowiedź pana Pałasińskiego, że użycie przez papieża łaciny we Mszy św. jest ukłonem w stronę levebvrystów- przecież łacina była oficjalnym językiem Kościoła przez ponad 1000 lat! Po prostu niektórzy komentatorzy powinni najpierw ukończyć odpowiednie szkoły czy kursy- a potem zabierać głos w tych kwestiach.
W parafii p.w. św. Erazma i Pankracego prowadzony był przez tamtejsze duszpasterstwo cykl katechez przed spotkaniem z Ojcem Świętym Benedyktem XVI, w konsekwencji wczoraj o godzinie 21:00 autokar z 40 osobami na pokładzie wyjechał na Błonia Krakowskie.- mówi ksiądz Artur z najstarszej parafii w Mieście. - Nastawienie mediów w tej pielgrzymce było wspaniałe, była to i "reklama" wizyty Benedykta XVI i przekazy, które są na okrągło w telewizji, tak więc jeśli ktoś nie mógł obejrzeć tego, co się działo na Błoniach albo w Warszawie mógł później zobaczyć bardzo szczegółowe relacje. Media zatem spisały się bardzo dobrze, zwłaszcza te katolickie jak i publiczne. Musimy teraz gorąco modlić się o owoce tej wizyty, które na pewno będą widoczne.

Stashek Fejdych (stashek@centrum.cz)