Wymyśliła uprowadzenie

Bujna wyobraźnia 20-latki postawiła na nogi wielu policjantów z Jeleniej Góry i Radomska. Kobieta wymyśliła, że została porwana i miała zostać wywieziona do agencji towarzyskiej w Irlandii. Została odnaleziona w jednym z budynków w Radomsku, a jak się później okazało, całą historię wymyśliła.

W nocy z 29 na 30 października 2011 roku na numer alarmowy policji jeleniogórskiej zadzwoniła kobieta, która powiadomiła, że jej 20-letnia siostra pojechała do Radomska w odwiedziny do mężczyzny, którego poznała przez Internet. Z relacji kobiety wynikało, że najprawdopodobniej mężczyzna ten chciał ją wywieźć za granicę do agencji towarzyskiej. 20-latka zdołała uciec i schroniła się w jednym z budynków w Radomsku. Zgłaszająca nie posiadała żadnych konkretnych informacji dotyczących jej miejsca pobytu. Stwierdziła, że siostrze udało się tylko skontaktować z rodziną, a następnie telefon zabrał jej rzekomy sprawca.
Po zakończonej rozmowie oficerowi dyżurnemu udało się jednak nawiązać kontakt telefoniczny z rzekomą ofiarą. W trakcie rozmowy 20-latka stwierdziła, że znajduje się na klatce budynku i opisała jak do niego trafić. Stwierdziła, że nie może wyjść, gdyż drzwi na klatce schodowej są zamknięte na klucz. Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze skontaktował się z policjantami z Radomska i przekazał im informację o uwięzionej kobiecie.
Policjanci, którzy pojechali pod wskazany adres faktycznie znaleźli ją w tym budynku. Jak się później okazało, 20-latki nikt nie porwał, nie została ona również uwięziona. Kobieta całą historię wymyśliła.

KMP JG