Zabrał go na "stopa", a potem okradł

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zabrał na stopa turystę wracającego z zagranicy do domu. Na jednej ze stacji benzynowych w okolicach Szklarskiej Poręby pokrzywdzony wysiadał z auta na chwilę, aby wymienić pieniądze w kantorze. Kierowca natychmiast odjechał zabierając wszystkie rzeczy pokrzywdzonego. Teraz kierującemu grozić może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze zatrzymali 33-letniego mieszkańca powiatu lubińskiego podejrzanego o kradzież.
W nocy z 19 na 20 lipca 2011 roku policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży dokumentów , pieniędzy, namiotu i telefonu komórkowego , do jakiej doszło na jednej ze stacji benzynowych w okolicach Szklarskiej Poręby.
Jak ustalili funkcjonariusze, pokrzywdzony wracał "stopem " ze Szwajcarii. W drogę do Polski zabrał go 33-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego. Będąc już w Polsce , na jednej ze stacji benzynowych kierowca zatrzymał się, gdyż pokrzywdzony chciał wymienić pieniądze w kantorze. Gdy tylko wysiadał z auta, 33-latek natychmiast odjechał zabierając wszystkie rzeczy. Jego łupem padły pieniądze, dokumenty, namiot oraz telefon komórkowy o łącznej wartości około 2000 zł.
Policjanci pojazd, którym poruszał się sprawca zauważyli na skrzyżowaniu ulicy Lubańskiej z krajową 3. Tam też zatrzymali kierującego. W samochodzie znaleźli telefon, pieniądze ukryte pod siedzeniem oraz namiot.
33-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz za kradzież grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

KMP JG