Zapomniał o chorobie i wypił
Wczoraj, około godziny 18.00 dyżurny Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie o awanturze w Barze Biesiadnym przy ulicy Moniuszki.
Na miejsce przybył patrol SM, który zastał awanturnika siedzącego w toalecie. Mężczyzna miał rozcięte czoło nad łukiem brwiowym i mocno krwawił. 45-latek, mieszkaniec Jeleniej Góry był pod wpływem alkoholu - poinformował Artur Wilimek ze Straży Miejskiej.
Według relacji właścicielki lokalu mężczyzna wszedł będąc pod wpływem alkoholu, usiadł przy stoliku a po chwili zaczął się awanturować. Klienci obawiając się o swoje bezpieczeństwo zaczęli opuszczać bar. Chwilę później mężczyzna wstał i chwiejnym krokiem kierował się w stronę toalety. Niestety po drodze przewrócił się i uderzył głową w rant stołu a następnie kilka razy w podłogę. Gdy doszedł do toalety zatoczył się i uderzył głową w umywalkę. Cały czas wykrzykiwał, że jest w domu - relacjonowała funkcjonariuszom właścicielka baru.
Na miejsce strażnicy wezwali zespół Pogotowia Ratunkowego. Ustalili również tożsamość mężczyzny. Rozpytując świadków zajścia funkcjonariusze dowiedzieli się, że mężczyzna ma zaburzenia z utrzymaniem równowagi w związku z chorobą błędnika. Do tego doszedł jeszcze alkohol. Przybyła na miejsce karetka zabrała poszkodowanego do szpitala.
Informacja prasowa Straży Miejskiej