Jelenia Góra polskim biegunem zimna
Jelenia Góra to dziś dolnośląski biegun zimna. Rano termometry pokazały -27°C Celsjusza. Temperatura w górskich kotlinach spadła miejscami do -30°C.
Kłopoty z odpalaniem aut mieli kierowcy autobusów PKS i właściciele prywatnych aut.
W Jeleniej Górze autobusy PKS nie wyjechały na wszystkie trasy. - Mamy kłopoty, wysłaliśmy wszystkie pojazdy jakie dało się wysłać - powiedział dyżurny ruchu. Pasażerowie muszą się więc uzbroić w cierpliwość. Podobnie zresztą jak w samej Jeleniej Górze. Autobusy miejskie wyjechały na trasy z kilkunastominutowymi opóźnieniami, bo trzeba je było jeszcze odmrozić i odpalić w nich silniki. Nie zawsze się to udawało.
Rano było tak zimno, że zamarzły wewnętrzne szyby samochodów. Mróz zatrzymał w domach uczniów 6 dolnośląskich szkół w większości w okolicach Zgorzelca. To podstawówki z Żarskiej Wsi, Osieku Łużyckiego, Łagowa i Trójcy.
Ostatnia szkoła jest z Bartoszowa pod Legnickim Polem. Tam 80% uczniów dojeżdża na zajęcia gimbusami, które nie są w stanie bezpiecznie dowieźć dzieci na miejsce.
Jeśli sytuacja na oblodzonych drogach się nie zmieni, nie wykluczone, że przerwa w nauce potrwa jeszcze dłużej. Wójt i dyrektor placówki zastanawiają się nad zajęciami w weekend, aby uczniowie nie opuścili wiele materiału, ale dolnośląskie kuratorium oświaty przekonuje, że w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa przepisy zwalniają uczniów z odrabiania straconych godzin.
Dzisiejsze spadki temperatur nie są jednak rekordowe nawet w tym roku. Temperatury poniżej 30 stopni Celsjusza odnotowane zostały 10 stycznia. Rekord zimna w naszym regionie padł za to zimą z 1939 na 1940 rok. Na Hali Izerskiej były wtedy -42°C. W grudniu 1996 roku synoptycy odnotowali tam zaś -36,6°C.Ratunkiem byli taksówkarze.
Zajęcia odwołano do końca tygodnia.
PRW
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży