TVP: Policjanci pracowali dla gangsterów
Aresztowani we wtorek dwaj jeleniogórscy policjanci, choć byli przekonani, że działają na zlecenie ABW, tak naprawdę pracowali dla gangsterów.
Mieli za zadanie zebrać kompromitujące materiały na prokuratora prowadzącego śledztwo w sprawie mafii paliwowej. Chodziło o próbę skompromitowania prokuratora i doprowadzenia do wyłączenia go z toczącego się postępowania. Materiałów kompromitujących prokuratora nie udało się zgromadzić. Co więcej jego przełożeni wystawiają mu jak najlepszą opinię. Bogumił Z. - pierwszy funkcjonariusz, który wykazał się zawodową niefrasobliwością miesiąc temu przeszedł na emeryturę. Jego partner Krzysztof H. do chwili aresztowania pracował w jeleniogórskim komisariacie nr1 jako dochodzeniowiec. Obu policjantom grozi od roku do 10 lat więzienia.
W tej chwili 30 funkcjonariuszy dolnośląskiej policji jest zawieszonych w obowiązkach służbowych w związku z toczącymi się przeciwko nim postępowaniami karnymi. To niezbyt wiele wziąwszy pod uwagę, że pod rozkazami komendanta wojewódzkiego dolnośląskiej policji służy w tej chwili 10 tys. funkcjonariuszy.
Wśród czarnych owiec dolnośląskiej policji są między innymi dwaj wrocławscy funkcjonariusze, którzy tak dotkliwie poblili zatrzymanego złodzieja, że ten do końca życia pozostanie kaleką.
Niechlubne miejsce w policyjnej kartotece zajmuje też funkcjonariusz z Wałbrzycha, który prowadził samochód po pijanemu. Spowodował wypadek, w którym ranne zostały dwie osoby. We wrocławskim sądzie z kolei końca dobiega proces funkcjonariusza, który zasłynął jako sprawca fałszywego alarmu bombowego.
Telewizja Polska