Jechał po pijanemu i dachował
Do policyjnego aresztu trafił kierowca, który po pijanemu spowodował kolizję. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 2 promile. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozić mu może nawet do 2 lat pozbawienia wolności, a na jak długo straci on prawo jazdy zadecyduje sąd.
W nocy z 15 na 16 listopada br policjanci Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze pojechali do Siedlęcina, gdzie według zgłoszenia doszło do zdarzenia drogowego.
[reklama4]
Policjanci na skrzyżowaniu dróg Siedlęcin - Rybnica zauważyli w rowie samochód BMW na niemieckich numerach rejestracyjnych, który leżał na dachu. Kierowcą okazał się 32-letni mężczyzna, który w wyniku zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń. W trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli do niego wyraźny zapach alkoholu. Badanie wykazało ponad 2 promile.
Policjanci ustalili, że kierowca jechał z nadmierną prędkością, na łuku drogi wpadł w poślizg, wypadł z drogi i dachował.
Kierujący trafił do policyjnego aresztu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozić mu może nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Na jak długo straci on prawo jazdy zadecyduje sąd.
KMP JG
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży