Największy hotel w Karpaczu zostanie otwarty jesienią

Już pod koniec października hotel Gołębiewski zacznie przyjmować gości. To o blisko pół roku szybciej, niż zapowiadał inwestor. Ale na razie zostanie otwarta zaledwie jedna dziesiąta obiektu.

- Termin wiosenny wyznaczyliśmy asekuracyjnie, ponieważ nie wiedzieliśmy, czy banki przyznają nam kredyty na budowę - wyjaśnia Tadeusz Gołębiewski, właściciel hotelu. - Nie ukrywam, że wpływ na decyzję o wcześniejszym otwarciu miała również presja wywierana przez chętnych do pracy w hotelu. Baliśmy się, że część, nie mogąc się doczekać otwarcia, zacznie szukać pracy gdzie indziej.

Nabór pracowników rozpocznie się 6 października. Na początek inwestor planuje zatrudnić blisko trzysta osób, a więc ponad połowę całej załogi hotelu. Potem sukcesywnie zatrudniani będą kolejni.
Wielkie otwarcie hotelu Gołębiewski zaplanowano na styczeń. Do tego czasu funkcjonować będzie 10 procent obiektu, czyli około 90 pokoi, dwie restauracje i recepcja.

Tadeusz Gołębiewski: - Chcemy wykorzystać ten czas na przeszkolenie pracowników. Bez wątpienia będą to ludzie z doświadczeniem, ale należy ich jeszcze przygotować do pracy w tak dużym obiekcie. Dlatego na razie nie zamierzamy się promować, aby nie przyciągać zbyt dużej liczby gości.

Gołębiewski będzie największym tego typu obiektem w Karpaczu. Hotel będzie mógł gościć ponad 1200 osób, nie licząc uczestników jednodniowych konferencji, dla których przygotowano ponad 2000 miejsc w salach konferencyjnych. Na gości czekać będzie 880 pokoi, 18 apartamentów, 32 sale konferencyjne, a także m.in. restauracje, baseny, sauny, fitness, lodowisko, centrum odnowy biologicznej, sala gier, kręgielnia i dyskoteki.

Gazeta Wyborcza