Zakończył się proces nadleśniczego
Według prokuratury Tadeusz D. zmusił swego podwładnego do ukrycia dowodów w sprawie kradzieży drewna. Sąd wyda wyrok 13 marca.
W mowie końcowej prokurator zażądał dla Tadeusza D. kary roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz trzyletniego zakazu pracy na stanowisku nadleśniczego. Dla byłego komendanta straży leśnej Jerzego J. oskarżyciel zażądał łagodniejszej kary - czterech miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na trzy lata oraz trzyletniego zakazu pracy w straży leśnej.
Jerzy J. podczas śledztwa tłumaczył, że Tadeusz D. stosował wobec niego presję psychiczną. Wobawie przed utratą pracy wykonał polecenie przełożonego. Tadeusz D. nie przyznał się do niczego.
Gazeta Wrocławska