Awantura o most nad Bobrem

- Pan jest kłamcą, panie starosto! - krzyczeli mieszkańcy gminy Marciszów do starosty kamiennogórskiego. - Nie jestem kłamcą - odpowiada Leszek Jaśnikowski. A chodzi o obietnicę odbudowy mostu nad Bobrem, który zawalił się dwa lata temu.

Starosta deklaruje, że stara się o pieniądze na odbudowę, a jednak mieszkańcy gminy Marciszów mu nie wierzą. Na sesję rady powiatu przyszło ich kilkunastu. Żądają by powiat podjął się odbudowy zawalonego mostu, albo przekazał go gminie. Starosta Leszek Jaśnikowski nie godzi się ani na jedno, ani drugie.

Most w Marciszowie zawalił się dwa lata temu pod ciężarówką z drewnem. Na początku gmina chciała przeprawę naprawiać, ale okazało się wtedy, że most nie ma właściciela. Wojewoda wskazał w końcu powiat, ale starosta do dziś nie zdobył pieniędzy wystarczających do odbudowy 30-tonowej przeprawy. Ma jednak nadzieję, że prace zaczną się już tego lata.

PRW