
Cicho sza i ANI MRU-MRU!
17 lutego 2006, piątek. Teatr im. C. K. Norwida gości na dużej scenie jeden z najwybitniejszych polskich kabaretów ostatnich lat.
ANI MRU-MRU, bo o nim mowa, powstał we wrześniu 1999 roku. Pomysłodawcą i założycielem kabaretu był Marcin Wójcik. Wraz z Joanną Kolibską, Grzegorzem Tatarą i Maciejem Wojnarowskim stworzyli solidny i zgrany zespół, który stał się pierwowzorem obecnego wizerunku tego najpopularniejszego w Polsce kabaretu.
Z czasem do zespołu dołączył Michał Wójcik, wcześniej anonsowany jako "człowiek, który mógłby się nadawać". Aby zaistnieć, musieli walczyć. Pojawiali się na coraz to większych festiwalach kabaretowych. Zdobywali nagrody i wyróżnienia na tak prestiżowych przeglądach jak "PAKA", "MULATKA" czy "LIDZBARSKIE BIESIADY HUMORU I SATYRY".
Przeszli gruntowne transformacje personalne, między innymi w grudniu 2001, gdy skład zespołu opuściła Joanna Kolibska. Po tym wydarzeniu zespół na trwałe się uformował w sile trzech mężczyzn: Marcina Wójcika, Michała Wójcika i Waldemara Wilkołka. Ten oto trzyosobowy skład wystąpił w Jeleniej Górze w Teatrze im. C. K. Norwida.
Przedstawienie odbyło się na dużej scenie. ANI MRU-MRU zaprezentowało jeleniogórzanom na zmianę stary, jak i nie publikowany jeszcze w telewizji repertuar. Sala zapełniona była po brzegi a publiczność bawiła się wyśmienicie. Tempo sprzedanych biletów i frekwencja, są ewidentnym wskaźnikiem zapotrzebowania mieszkańców naszego regionu na śmiech. Jest to również swoista wskazówka dla organizatorów tego typu spektakli.
Widzowie za nic nie chcieli wypuścić kabaretu ze sceny. Nieustający aplauz był na tyle intensywny, że ANI MRU-MRU bisowało dwukrotnie! Kabaret zakończył występ z prawdziwą pompą wśród widzów; między innymi dzięki "staremu numerowi", parodii wizerunku zespołu Tatu.
Na koniec warto podziękować organizatorom i publiczności. Śmiało wierzyć można, iż kabaret ANI MRU-MRU będzie miło wspominać chwile spędzone na jeleniogórskiej scenie.
Tekst: Marusz
Foto: Maciej Chyra