Puściły mu nerwy, bo nie jechał żaden autobus

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ze złości wybił dwie szyby w wiacie przystanku komunikacji miejskiej. Powodem agresji mężczyzny był fakt, że w nocy nie kursował już żaden z autobusów miejskich, którym mógłby on udać się do domu. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze zatrzymali 20-letniego jeleniogórzanina podejrzanego o uszkodzenie mienia.

Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w nocy na skrzyżowaniu ulic Sobieszowskiej i Lubańskiej w Jeleniej Górze. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił fakt, że mężczyźnie mocno krwawiła ręka. Jak się później okazało, 20-latek ranił się chwilę wcześniej, podczas wybijania dwóch szyb w wiacie przystanku komunikacji miejskiej. Swoim bezmyślnym działaniem spowodował straty wysokości blisko 1400 zł.
Tłumaczył policjantom, że puściły mu nerwy. Powodem agresji był fakt, że w nocy nie kursował już żaden z autobusów miejskich, którym mógłby on udać się do domu. Zmuszony był wracać pieszo. Z całą pewnością agresję podsycił również wcześniej wypity alkohol. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie blisko 2 promile.
Teraz za uszkodzenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

KMP JG