Dysk wrócił na Śnieżkę
Obserwatorium położone na szczycie Karkonoszy - górze Śnieżce - przeszło we wtorek odbiór techniczny uszkodzonego dysku. Budynek składał się z trzech takich elementów. Z powodu trudnych warunków pogodowych jeden z nich zawalił się w marcu tego roku, ale został już odbudowany.
- Dzisiaj robimy odbiór techniczny robót remontowych, które miały na celu zabezpieczenie dysku i zamknięcie całej konstrukcji - powiedziała TVN24 Alina Słomska, zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Remont obserwatorium pochłonął 1 mln zł. Na jego dokończenie trzeba co najmniej drugie tyle. - Pozostało wykończenie dysku wewnątrz, zrobienie izolacji cieplnej i sufitu dysku, podłogi i podłączenie wszystkich instalacji - powiedziała Słomska.
W marcu 2009 roku jeden z dysków obserwatorium upadł na taras i naruszył konstrukcję stalową, na której się opierał.
Mimo katastrofy, prace w obserwatorium trwały niemal nieprzerwanie. - Nie pracowało tylko kilka godzin w dniu katastrofy budowlanej - przekonuje Słomska.
Dzień zawalenia był jednak trudnym przeżyciem dla pracowników. - Nie da się opisać, co się wtedy czuło. Niewątpliwie było to straszne. W tej chwili jesteśmy szczęśliwi, że udało się ten dysk odbudować - podsumowuje Alina Słomska.
Gdy prace zostaną zakończone, budowla na Śnieżce dalej będzie wysokogórskim obserwatorium meteorologicznym IMGW.
TVN24