Urzędnicy przegrali batalię o zabytki
Starania konserwatora zabytków o odebranie huty Julia w Szklarskiej Porębie jej właścicielowi zakończyły się fiaskiem. Sądy uznały, że nawet jeśli zabytki popadają w ruinę, to nie jest wystarczający powód, by je komuś odebrać.
Konserwator zabytków w Jeleniej Górze, Wojciech Kapałczyński, postanowił odebrać właścicielowi Hutę Julia, bo zobowiązała go do takich działań Najwyższa Izba Kontroli.
XIX-wieczny budynek dawnej Josephinenhütte stał się własnością prawnika ze Śląska, który, według konserwatora, nie reagował na monity, wezwania i nakazy o zabezpieczenie nieruchomości, załatanie dziur w dachu i usunięcie samosiejek drzew.
To nie pomogło, więc wystąpił z wnioskiem o wywłaszczenie.
Procedurę, zgodnie z prawem wdrożył jeleniogórski starosta. Jednak właściciel zabytkowej huty, od początku sprawy deklarował, że robi co może by zabytkowi pomóc i go nie odda, bo prawo własności jest święte.
Starosta stwierdził w końcu, że nie może nieruchomości zabrać. Bo zgodnie z wyrokami w podobnych sprawach nie wystarczy, nie wystarczą do tego zwykłe zaniedbania. Właściciel musiałby złośliwie działać na szkodę nieruchomości.
Jeleniogórski sąd grodzi wymierzył w końcu właścicielowi zabytkowej huty 300 złotych grzywny. Takie zakończenie sprawy komplikuje sytuację konserwatora zabytków, który zapowiada próbę odebrania innej zaniedbanej nieruchomości.
Właścicielce Karczmy Książęcej w Miszkowicach przedstawił ultimatum. Albo podejmie do końca roku niezbędne naprawy własnego zabytku, albo zacznie się procedura wywłaszczenia.
Po rozstrzygnięciu ze Szklarskiej Poręby wynik działań konserwatora w tej sprawie wydaje się mocno niepewny.
PRW
 Tomasz Żukiewicz
 Leszek Wrotniewski
 Konrad Rydzewski
 Rafał Piotr Szymański
 Kazimierz Piotrowski
 Hubert Papaj
 Wojciech Leszczyk
 Maciej Lercher
 Paweł Kucharski
 Oliwer Kubicki
 Jacek Jakubiec
 Paweł Gluza
 Wojciech Chadży