Straszył i groził, bo potrącił mu psa

Policjanci zatrzymali mężczyznę , który żądał od pokrzywdzonego 350 zł tytułem zwrotu za rzekome leczenie psa. Zwierze biegało po ulicy bez smyczy i wbiegło na ulicę pod samochód pokrzywdzonego. Gdy mężczyzna odmówił zapłaty spotkał się z groźbami pobicia, zniszczenia domu oraz wulgaryzmami ze strony właściciela czworonoga. Teraz agresorowi grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci ze Szklarskiej Poręby zatrzymali 31-letniego mieszkańca tej miejscowości podejrzanego o próbę zmuszenia pokrzywdzonego do zwrotu wierzytelności.
Jak ustalili policjanci, pokrzywdzony dwa dni wcześniej jadąc samochodem potrącił psa sprawcy. Zwierze biegało bez smyczy. Właściciel czworonoga zażądał do kierowcy 350 zł tytułem zwrotu za koszty leczenia. Mężczyzna odmówił. Wówczas właściciel postanowił wymusić pieniądze między innymi groźbą pobicia go i zniszczenia mieszkania .
Pokrzywdzony postanowił gróźb nie lekceważyć i powiadomił policję. Sprawca jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez policjantów.
Przyznał się do przestępstwa i oświadczył, że chciał tylko zwrotu kosztów leczenia.
Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Dopuścił się tego przestępstwa w warunkach "recydywy". Teraz grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

KMP JG