Nie zdołali uratować 300 kilogramowego mężczyzny
Miał 32 lata. Ważył trzysta kilogramów. Jeleniogórscy lekarze nie zdołali go uratować. Mieszkał w Bolkowie. W niedzielę trafił w ciężkim stanie do jeleniogórskiego szpitala. W transporcie pomagali strażacy, którzy musieli go wydobyć z mieszkania przez okno. W szpitalu, ze względów bezpieczeństwa, został położony na ziemi, na materacu. Miał problemy z wieloma narządami wewnętrznymi i samodzielnym oddychaniem.
Lekarze robili co mogli, by go uratować. Stanisław Woźniak, dyrektor szpitala mówi, że w końcu organizm 32-latka nie był w stanie sprostać wielkiemu obciążeniu wagą. Reanimacja nic nie dała.
Zdaniem Stanisława Woźniaka, mieszkaniec Bolkowa był uzależniony od jedzenia. Więc jadł, nie wstawał z łóżka i nic już nie był w stanie robić. Nadwaga go w końcu zabiła.
PRW