Nie chciał wyjść ze szpitalnej toalety
11 lipca 2009 roku około godziny 17.40 policjanci z polecenia oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze pojechali na interwencję do szpitala. Według zgłoszenia mężczyzna zamknął się w szpitalnej toalecie i nie chciał jej opuścić.
Policjanci, którzy pojechali na zgłoszenie ustalili, że mężczyzna przebywał w toalecie od kilku godzin. Personel obawiał się go, ponieważ posiadał on igły i strzykawki, a także nóż.
W chwili gdy w szpitalu pojawili się policjanci, mężczyzna zdecydował się opuścić toaletę. Okazał się nim 37-letni jeleniogórzanin. Funkcjonariusze nie ujawnili w strzykawkach żadnych substancji, których posiadanie jest zabronione. Znaleźli natomiast trzy rozkładane noże oraz w reklamówce kilka znaczków zerwanych z samochodów: mazdy, peugeota, audi, bmw i opla.
37-latek ze szpitala został przewieziony do policyjnego aresztu. Okazało się bowiem, że w nocy z 10 na 11 lipca br pozrywał on znaczki z samochodów, które były zaparkowane na jednej z ulic w mieście. Pokrzywdzeni poniesione straty oszacowali na 1100 zł.
Za zniszczenie mienia jeleniogórzaninowi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.