Maszyny do liczenia turystów staną w Karkonoszach
Urządzenia mają liczyć nie tylko ile osób idzie daną drogą, ale sprawdzać też, czy wchodzimy czy schodzimy z gór. Michał Makowski z Karkonoskiego Parku Narodowego zapewnia, że nie chodzi o to, by na podstawie pomiarów liczby ludzi zamykać jakieś szlaki, ale może się okazać, że zostanie dzięki temu wprowadzony na niektórych górskich traktach ruch jednokierunkowy, albo turyści sami będą rezygnować z wyprawy w niektóre miejsca, gdy się od parku dowiedzą ile już jest tam ludzi.
Sami turyści przyglądają się na razie pomysłowi z niedowierzaniem, ale tym, którzy handlują na turystycznych deptakach pomysł się jak najbardziej podoba. Bo będzie dokładnie wiadomo kiedy i gdzie pojawia się najwięcej ludzi. W Karkonoszach najwięcej turystów odwiedza Śnieżkę. Według szacunków każdego tygodnia wchodzi tam kilkadziesiąt tysięcy osób.
PRW