
Proces lekarzy
W sądzie rejonowym w Jeleniej Górze toczy się proces lekarzy, którzy są oskarżeni o nieumyślna narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia. Zdaniem biegłych medycy nie wykonali wszystkich standardowych czynności i nie skierowali chorego na niezbędne badania.
Oskarżeni lekarze to: Iwona S. i Damian S. pracujący w przychodni na ul. Sprzymierzonych, Krzysztof M. z pogotowia ratunkowego oraz Alicja D. ze Szpitala Wojewódzkiego, którzy przyczynili się do śmierci Tadeusza I.
47 letni mężczyzna zgłosił się z bólami okolic kręgosłupa i nóg do miejskiej przychodni, do Iwony S. Niestety, wizyta nie przyniosła rezultatu i mężczyzna powtórnie udał się do tej samej przychodni, ale tym razem przyjął go Damian S., któremu również nie udało się pomóc pacjentowi.
W niedługim czasie stan zdrowia Tadeusza I. diametralnie się pogorszył, więc rodzina chorego wezwała pogotowie, które przewiozło pacjenta do Szpitala Wojewódzkiego. Chorego przyjął neurolog, Alicja D., która stwierdziła iż mężczyzna nie wymaga hospitalizacji. W związku z czym, poszkodowany trafił ponownie do domu. Tam, po kilku godzinach, stan mężczyzny się pogorszył i po raz drugi wezwano pogotowie. Lekarz, Krzysztof M., zbadał mężczyznę i bagatelizując powagę sytuacji, zostawił chorego w domu. Kilka godzin później Tadeusz I. zmarł na obustronne zapalenie płuc, które nie zostało rozpoznane przez ani jednego z diagnozujących go lekarzy.
Na dzień dzisiejszy medycy nadal wykonują swój zawód a kara, jaka im grozi to pozbawienie wolności do 1 roku.