Walka z NFZ

Wraz z Nowym Rokiem przyszły stare problemy - umowy z NFZ. Pieniędzy ciągle jest za mało, a koszty utrzymania placówek ciągle rosną.
Dyrektorowie szpitali przyznają, że kwoty zaoferowane przez NFZ są niewystarczające, ale mogło być znacznie gorzej...

Nie udało się uruchomić oddziału onkologii, ponieważ władzom funduszu nie podoba się pomysł szpitala, który nie podpisał stałej umowy z onkologami, a jedynie z konsultantami. Do władz NFZ nie przemówił nawet fakt, że jeleniogórski oddział onkologii byłby dość tani do otrzymania. Widocznie NFZ nie opłaca się otwierać rentownych oddziałów szpitala.

Jeśli chodzi o sprawę pogotowia, to kontrakt na ten rok podpasało 18 lekarzy z 48. Głównym powodem tej sytuacji była stawka za pracę medyków.Lekarze domagali się wynagrodzenia od 21 do 26 zł za godzinę pracy, a otrzymali jedynie 20 zł.
Cała sytuacja zagrażała istnieniu jeleniogórskiego pogotowia, jednak sprawa znalazła już rozwiązanie. Pracownicy obniżyli swoje żądania i przystali na nowe stawki w wysokości
20-24 zł za godzinę pracy.

Mimo kolejnego zastrzyku pieniędzy, dawka wciąż jest za mała by opłacało się leczyć wszystkich pacjentów. Być może kiedyś, w niedalekiej przyszłości, znajdzie się ktoś, kto znajdzie panaceum na chroniczną chorobę polskiego systemu zdrowia - brak pieniędzy. Oby tylko nie było na to za późno...