Zamiast żony w trumnie była obca kobieta

Na cmentarz firma pogrzebowa przywiozła niewłaściwe ciało. Pomyłka wyszła na jaw dopiero przed mszą pogrzebową, gdy rodzina otworzyła trumnę, by pożegnać zmarłą. Do zamiany ciał doszło prawdopodobnie w szpitalnym prosektorium. Andrzej Matuszewski przeżył szok, gdy okazało się, że w trumnie zamiast jego żony jest inna kobieta. - Tego odkrycia dokonał syn - opowiada. - Ja jestem po operacji serca, po dwóch zawałach, omal sam się tam nad trumną nie przewróciłem.

Pracownicy zakładu pogrzebowego szybko wymienili ciało na właściwe. Ale ten pośpiech było widać. - Sukienkę żona miała pomiętą, widać było na niej krew i leżała tak przekrzywiona – mówi Matuszewski. Wicedyrektor jeleniogórskiego szpitala Zbigniew Markiewicz przeprasza za pomyłkę. Zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona. Ale rodzina zapowiada już walkę o odszkodowanie.

W podobnej sprawie w Bolesławcu, sąd nakazał sprawcom pomylenia ciał wypłacić poszkodowanej rodzinie 20 tysięcy złotych. Wtedy firma też pomyliła ciała, a rodzina pomyłkę zauważyła już na cmentarzu. Tak jak w jeleniogórskim przypadku ciało było ubrane w strój przygotowany przez rodzinę zmarłej. W jeleniogórskiej sprawie już została powiadomiona prokuratura.

PRW