Jelfa łapie drugi oddech!
Drugi oddech złapały piłkarki ręczne Jelfy Jelenia Góra i pokonały dzisiaj we własnej hali AZS Katowice 29-23. Katowicki beniaminek jest outsiderem ligi, który nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Mimo to zwycięstwo witaminek cieszy, podobnie jak fakt, iż przerwana została ich fatalna passa 5 porażek z rzędu!
Podopieczne Romualda Szpota zagrały z dużą wolą zwycięstwa i od pierwszego gwizdka sędziego przejęły kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Ani razy w tym meczu nie przegrywały, a do remisu katowiczankom udało się doprowadzić zaledwie dwa razy przy stanie 1-1 i 4-4. Prym wśród jeleniogórzanek wiodła Marta Gęga, która gdy ma przed sobą słabą obronę potrafi pokazać swoje walory. W I połowie Gęga zdobyła 5 bramek w tym 3 z rzutów karnych, które zaczęła wykonywać po pudle Marty Oreszczuk w początkowych minutach meczu. Zmarnowany karny chyba dobrze podziałał na jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek Jelfy, która rozegrała dzisiaj naprawdę dobre zawody.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodyń 13-10. W drugiej jeleniogórzanki przycisnęły jeszcze bardziej zmęczone rywalki i ich przewaga na 4 minuty przed końcem meczu osiągnęła 10 goli. Przy stanie 29-19 witaminki odpuściły co pozwoliło AZS-owi na zniwelowanie przewagi Jelfy do 6 oczek dzięki 3 trafieniom Katarzyny Gleń i jednej bramce Anny Łukasik.
Po meczu witaminki otrzymały owację od spragnionych ich zwycięstw fanów. Kamień z serca spadł chyba dzisiaj każdemu kibicowi szczypiorniaka w Jeleniej Górze. Dobrze wiedzieć, że są jednak w lidze słabsze ekipy od Jelfy i utrzymanie się w Ekstraklasie nie musi być tylko mrzonką.
Już w środę nasze dziewczyny zagrają w Lubinie z niepokonanym do tej pory Zagłębiem i nie ukrywajmy, szanse na punkty i dobry wynik są tylko iluzoryczne. Natomiast za tydzień na Złotniczą przyjeżdża Start Elbląg i tak jak w przypadku meczu z AZS jeleniogórzanki po prostu muszą wygrać!
Gole dla Jelfy: Marta Gęga - 11, Marta Oreszczuk - 6, Marzena Buchcic - 4, Anita Augustyniak - 3, Dorota Czekaj - 3, Ewelina Przygodzka - 1, Joanna Bogusławska - 1
Piotr Kuban
foto: Damian Milko