Marek Siatrak rezygnuje ze stanowiska prezesa Karkonoszy Jelenia Góra. "Moje serce nadal będzie bić w biało-niebieskich barwach"
Po ponad dwóch latach intensywnej pracy, Marek Siatrak poinformował o swojej rezygnacji z funkcji Prezesa Zarządu MKS Karkonosze Jelenia Góra. W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych podsumował swoją kadencję, dziękując całemu środowisku klubu za wspólną podróż i podkreślając, że na zawsze pozostanie kibicem biało-niebieskich.
Marek Siatrak objął stery w klubie w wymagającym momencie. Jego kadencja przypadła na czas, w którym drużyna seniorów przez dwa sezony z rzędu rywalizowała na poziomie III ligi, dostarczając kibicom niezapomnianych sportowych emocji. Jak sam przyznał w swoim oświadczeniu, był to "czas intensywny, pełen wyzwań, ale przede wszystkim - czas budowania, wspólnego rozwoju".
W swoim pożegnalnym wpisie ustępujący prezes podkreślił, że każdą decyzję podejmował z myślą o dobru klubu. Zwrócił szczególną uwagę na fundament, na którym opiera się siła Karkonoszy - zawodników, trenerów, rodziców i wiernych kibiców. "To właśnie zawodnicy, trenerzy, rodzice, kibice i całe środowisko tworzą prawdziwą siłę Karkonoszy. Dzięki tej wspólnej energii udało się zrobić duży krok naprzód - zarówno sportowo, jak i organizacyjnie, szkoleniowo czy infrastrukturalnie" - napisał Siatrak.
Szczególną dumą napawa go rozwój klubowej młodzieży. Zaznaczył, że drużyny dziecięco-młodzieżowe Karkonoszy stały się czołówką w dolnośląskiej piłce nożnej, co stanowi solidny kapitał na przyszłość.
W obszernych podziękowaniach Marek Siatrak nie pominął nikogo. Wyraził wdzięczność zawodnikom "za pasję, serce i walkę do ostatniego gwizdka", kibicom "za wiarę i bezwarunkowe wsparcie", a także trenerom i rodzicom za ich codzienny trud i zaufanie. W specjalnych słowach zwrócił się do sponsorów i partnerów, bez których, jak podkreślił, "dynamiczny rozwój nie byłby możliwy".
Choć jego misja na stanowisku prezesa dobiegła końca, Marek Siatrak nie żegna się z klubem. Swoje oświadczenie zakończył wzruszającą deklaracją: "Choć kończę pewien etap, to moje serce nadal będzie bić w biało-niebieskich barwach. Do zobaczenia na trybunach - Karkonosze zawsze w sercu!".
Na ten moment nie jest znany następca Marka Siatraka. Klub w najbliższym czasie stanie przed wyzwaniem wyboru nowego lidera, który poprowadzi Karkonosze w kolejnych sezonach.
Redakcja