Łomnica wygrała w Zgorzelcu

Pierwsza połowa stała pod znakiem przewagi gospodarzy, jednak to goście potrafili stworzyć skuteczną akcję. Zdobył ją głową Paweł Habasiński, zachowując najwięcej sprytu w zamieszaniu po jednym z dośrodkowań. Ten sam zawodnik podniósł wynik, uderzeniem z woleja kończąc kontrę, którą dalekim podaniem zainicjował Jałgiejczuk. Później nie brakowało okazji z obu stron, ale długo bramki nie padały. Spory w tym udział miał Sokpo, który strzegł bramki Łomnicy. Nysa walczyła i po jednej z akcji Kościuk w dużym zamieszaniu wcisnął piłkę do siatki. Zgorzelczanie walczyli o remis. Zdobyli nawet gola, tyle, że piłka wpadła do ich bramki. Niefortunne zagranie obrońcy i interwencja Finka nie zapobiegły stracie kompletu punktów przez Nysę. - Mecz walki, wygrała drużyna, która wykorzystała swoje sytuacje. Bardzo ważne trzy punkty, które dają nam pewne utrzymanie przed ostatnią kolejką - krótko skomentował Paweł Habasiński.

NYSA ZGORZELEC - KS ŁOMNICA 1:3 (0:1)

Bramki: Kościuk oraz P. Habasiński 2, Fink (sam.). Żółte kartki: Piwowar, Statnik, Kapciak, Kościuk, Żurek, Iwanowski oraz Turczyk, Szkutnicki, Aleksiejew, P. Habasiński. Sędziował: Trudziński.

NYSA: Fink - Tymiński, Statnik, Kapciak, Brzęk, Piwowar, Przybysz, Jurgowski, Kaźmierczak, Szczęsny, Wróblewski / Fura, Żurek, Wronkowski, Góral, Brzoza, Kościuk, Iwanowski, Kret.
KSŁ: Sokpo - Hordyniak, Pączek, P. Habasiński, Maran, Jałgiejczuk, Szkutnicki, Aleksiejew, Furman, Turczyk, Okowiński / Gancarz, Woźny, Wysoczański, Śliwiński.

Piotr Kuban