Ślęza wygrała w Katowicach
Ślęza przywiozła komplet punktów z trudnego terenu w Katowicach, gdzie Podlesianka rzadko traci punkty. Gospodarze postawili twarde warunki i długo mecz był zacięty, do przerwy nawet ze wskazaniem na katowiczan. W drugiej połowie żółto - czerwoni coraz mocniej dochodzili do głosu. Bardzo dobrych okazji nie wykorzystali Jabłoński i Afonso. Siedem minut przed końcem miała miejsce kluczowa dla losów spotkania akcja. Po centrze Pisarczuka ze stałego fragmentu gry, Kozik zgrał piłkę głową do Jakóbczyka, a ten wpakował ją pod poprzeczkę. Tomanek nie miał nic do powiedzenia. - Spotkały się dwa zespołu, którym w tej rundzie nie szło. Obserwowaliśmy wiele spotkań Podlesianki i mogę stwierdzić, że zarówno oni jak i my, w wielu meczach nie byliśmy gorsi od rywali pomimo kiepskich wyników. Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz to uważam, że pokazaliśmy trochę więcej od rywali. Mieliśmy więcej sytuacji i cieszę się, że wygraliśmy, bo te punkty są dla nas jak nowe życie. Na początku sezonu myśleliśmy, że będziemy walczyć o czołowe miejsca, a teraz musimy patrzeć w dół i szykować do kolejnych ważnych meczów, teraz ze Stilonem - mówił po meczu trener wrocławian Grzegorz Kowalski.
PODLESIANKA KATOWICE - ŚLĘZA WROCŁAW 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Jakóbczyk (83). Żółte kartki: Afonso, Kiefert. Sędziował: Bińkowski (Skarżysko-Kamienna).
PODLESIANKA: Tomanek - Wacławski (90 Sivtsev), Nowotnik (79 Jarnot), Grzeszczyk, Paszek (46 Oleksy), Lubaski, Kopeć, Gurgul (73 Matyśkiewicz), Krzak, Niesyto, Żak.
ŚLĘZA: Kozioł - Chmielewski (90+5 Toboła), Pisarczuk, Marcjan (70 Jezierski), Jabłoński (90+5 Bieńkowski), Kluzek, Afonso, Vinicius (70 Jakóbczyk), Zawadzki, Kozik, Kifert.
Piotr Kuban
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży