Przełamanie Moto-Jelcza

Oławianie przystąpili do meczu podbudowani przerwaniem serii wiosennych porażek we wcześniejszym meczu z Bielawianką, teraz sięgnęli pierwszy raz po komplet punktów. Gości otworzyli wynik w 26 minucie, Celuch zrobił akcje na lewym skrzydle, wycofał piłkę do nadbiegającego Dobkowskiego, a ten spokojnie pokonał Pukacza. Wydawało się, że Moto-Jelcz dowiezie prowadzenie do przerwy, ale w doliczonym czasie gry Malik otrzymał podanie z głębi pola i w sytuacji sam na sam nie dał szans Racławskiemu. Trzy minuty po zmianie stron gospodarze przejęli piłkę na środku boiska, kontra lewą stron i Kowalczuk przy biernej postawie defensywy gości pokonuje Racławskiego strzałem w długi róg. W 66 minucie było już 2:2, znów Celuch okazał się asystentem, a jego zagranie sprytnie wykorzystał wprowadzony na boisko Mossoń. Zwycięski gol padł po rzucie rożnym, spore zamieszanie, w którym najwięcej spokoju odnajduje Celuch i mocnym wolejem zapewnia swojej drużynie trzy punkty. - Co do meczu to na pewno cieszy zwycięstwo, na które czekaliśmy od początku tej rundy. Gratulacje należą się całej drużynie, nie tylko za mecz w Ząbkowicach Śląskich, ale również za to, iż przez cały czas wierzyli, że prędzej czy później nadejdzie ten moment, gdy wspólnie z kibicami będziemy świętować trzy punkty - podsumował trener gości Dawid Pożarycki.

ORZEŁ ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE - MOTO-JELCZ OŁAWA 2:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Dobkowski (26), 1:1 Malik (45+1), 2:1 Kowalczuk (48), 2:2 Mossoń (66), 2:3 Celuch (83). Sędziował: Gajewnik (KS Jelenia Góra).

ORZEŁ: Pukacz - Chamerski, Maciak, Łaski, Malik, Ostaszewski, Madej, Robak, Stachurski, Witsanko, Kowalczuk / Brandl, Stuglik, Kozioł, Badecki, Stachurski, Dyda, Szymański, Szabat.
MOTO: Racławski - Opatowski, Pawlak, Skorłutowski, Makowski, Danielik, K. Gancarczyk, J. Gancarczyk, Blichar, Celuch, Dobkowski / Komicz, Boczar, Mossoń, Miketa, A. Gancarczyk.

Piotr Kuban