Wicelider stracił dwa punkty

Warta potwierdziła w Legnicy, że na wiosnę jest zespołem, z którym liczyć musi się każdy. Gorzowianie otworzyli wynik spotkania w 21 minucie, Garadzielewicz ładnie zdobył teren z piłką przy nodze, podał na siódmy metr do Samborskiego, a ten mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans Chojakowi. W doliczonym czasie gry do pierwszej połowy legniczanie wyrównali. Jeden z zawodników Warty zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a Ciapa skorzystał z decyzji arbitra i pewnie wykorzystał "jedenastkę". Po zmianie stron Miedź II starała się przejąć inicjatywę, ale gola zdobyli goście, a zrobił to najskuteczniejszy strzelec Warty Zdybowicz. Trzy minuty później było już 2:2, bramkę efektowną "główką" zdobył Szabłowski. - Spotkanie miało dwie różne połowy, z reguły dominowaliśmy, mieliśmy różne sytuacje, może nie takie stuprocentowe, ale można było je zamienić na bramki. Duży niedosyt, bo graliśmy u siebie, a w meczach w roli gospodarza mamy super serię i chcemy się cieszyć ze zwycięstw w każdym meczu - mówił po meczu zawodnik gospodarzy Kacper Józefiak.

MIEDŹ II LEGNICA - WARTA GORZÓW WIELKOPOLSKI 2:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Samborski (21), 1:1 Ciapa (45+1), 1:2 Zdybowicz (68), 2:2 Szabłowski (71). Żółte kartki: Kamiński, Rezacz, Czornij oraz Marchel, Mroczka. Sędziował: Mendla (Jaryszów).

MIEDŹ II: Chojak - Czornij (46 Umnicki), Garuch, Krawczun, Ciapa, Józefiak, Poznański (72 Wawrzyniak), Rezacz (46 Stępnik), Kaczemba, Szabłowski, Kamiński (66 Bolesta).
WARTA: Madaliński - Pałaszewski, Gardzielewicz, Rybicki (82 Marchel), Smaborski (64 Kaczmarek), Siwiński, Zdybowicz, Majerczyk, Mroczka (61 Karasiewicz), Radziński, Skrzyniak.

Piotr Kuban