"Ziółek" bohaterem w Oławie
Piłkarze z Oławy nadal pozostają bez punktu na wiosnę, tym razem na swoim boisku przegrali z Łużycami 3:4. Świetne zawody w drużynie gości zagrał Ziółkowski, który zakończył spotkanie z hat-trickiem. Goście już po kwadransie otworzyli wynik, zacentrował Milewski, a Ziółkowski efektowną "główką" pokonał Racławskiego. Po niespełna pół godzinie było już 0:2, tym razem Buzała wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i głową podwyższył prowadzenie gości. Tuż przed zejściem do szatni gospodarze zdobyli bramkę po dobitce Mossonia i drugą połowę rozpoczęli ze stratą jednego gola. W 53 minucie straty zostały odrobione. Janusz Gancarczyk zacentrował z lewej strony pola karnego Buzała chciał wybić piłkę nożycami i zrobił to tak niefortunnie, że ta wpadła do bramki gości. Odpowiedź lubanian nadeszła błyskawicznie, a bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego zaliczył Ziółkowski. Ten sam zawodnik po ładnej zespołowej kontrze dał Łużycom czwartego gola. W końcówce oławianie zmniejszyli rozmiary porażki, bowiem trafieniem z dystansu przedniej urody popisał się Makowski. - Do Oławy jechaliśmy z nastawieniem, żeby wygrać lub chociaż urwać punkty tym mocnym zespołom, co jest niezbędne jeśli chcemy uniknąć baraży. Wiedzieliśmy o ich serii, ale nie miało to dla nas znaczenia, bo to wciąż topowy zespół ligi mimo ubytków kilku znanych nazwisk. Patrząc na ich mecze, zawsze grali do końca i przegrywali z reguły jedną bramką - mówi Daniel Ziółkowski. - Mecz ułożył się po naszej myśli. Kontrolowaliśmy grę, ale po fantastycznej bramce na 3:4 do końca spotkania było nerwowo, bo gospodarze za wszelką cenę chcieli wyrównać, jednak przetrwaliśmy i zabraliśmy do domu całą pulę. Cieszą te punkty, ale moim zdaniem równie cieszy nasza dobra gra. Byliśmy kolektywem w obronie i ataku, potrafiliśmy tworzyć okazje i utrzymywać się przy piłce dłużej od Moto-Jelcza. Wygrywaliśmy też dużo pojedynków jeden na jeden - podsumował autor hat-tricka dla Łużyc.
MOTO-JELCZ OŁAWA - ŁUŻYCE LUBAŃ 3:4 (1:2)
Bramki: 0:1 Ziółkowski (16), 0:2 Buzała (28), 1:2 Mossoń (45+1), 2:2 Buzała (53 sam.), 2:3 Ziółkowski (55), 2:4 Ziółkowski (71), 3:4 Makowski (86). Żółta kartka: Skorłutowski. Sędziował: Grabowski (KS Wałbrzych).
MOTO: Racławski - Celuch (37 Mossoń), Danielik, Dobkowski (82 Piestrak), K. Gancarczyk, Makowski (90 Baca), Skorłutowski, Boczar (59 Blichar), Urysz (13 Kudelskyi), J. Gancarczyk, Pawlak.
ŁUŻYCE: Sawicki - Emerum, Milewski (36 Matys), Cieślak, Chmielowiec, Homa, Małecki, Wadziński (86 Ośmiałowski), Buzała, Ziółkowski (79 Wrona), Kufel (62 Kogut).
Piotr Kuban
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży