Barycz nie zachwyciła pomimo pięciu goli

Nie było niespodzianki w Grębocicach, chyba, że uznamy za nią fakt, iż pierwszego gola goście zdobyli dopiero w 41 minucie. Jego autorem był Tomaszewski, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Kacpra Ciechelskiego na Kotowiczu. Dwie minuty później grębociczanie otrzymali kolejny cios, tym razem Kacprzak wykorzystał niezdecydowanie obrońców Sparty we własnym polu karnym i uderzeniem w długi róg pokonał Tyźlika. Już dwie minuty po zmianie stron zawodnik gospodarzy zagrał ręką we własnej "szesnastce" i Tomaszewski stanął przed szansą na drugiego gola. Nie udało się, jego strzał obronił Tyźlik, jednak czujny Kacprzak wepchnął piłkę do siatki. W 72 minucie z czerwoną kartką boisko opuścił Kozłowski, a chwilę później Kot wpakował piłkę do własnej bramki po składnej akcji Baryczy. Ostatnim akordem tego widowiska był gol Gil, który dwie minuty przed końcem zewnętrzną częścią stopy wykończył akcję Smektały.

SPARTA GRĘBOCICE - BARYCZ SUŁÓW 0:5 (0:2)

Bramki: 0:1 Tomaszewski (41), 0:2 Kacprzak (43), 0:3 Kacprzak (50), 0:4 Kot (76 sam.), 0:5 Gil (88). Czerwona kartka: Kozłowski (72). Żółte kartki: Kozłowski, Łętkowski oraz Bąk. Sędziował: K. Dziedzic (KS Legnica).

SPARTA: Tyźlik - Kozłowski, Łętkowski (85 Leopold), K. Ciechelski (74 Godlewski), Gil, Michałowicz, Wojak (74 Tłuczek), Czerwik, Kot, Matwiszyn, Kotuła (72 D. Ciechelski).
BARYCZ: Budzyński - Grzelczak (70 Smektała), Łuczak (75 Samołyk), Wdowiak, Stempin (60 Matusik), Kacprzak (70 Gil), Tomaszewski, Kotowicz (60 Bąk), Paradowski, Kuźma (70 Michalski), Bachta.

Piotr Kuban