Apis umocnił się na czele tabeli
Wynik w Bogatyni otworzyli gospodarze, Zieniewicz dostał piłkę od Pietkiewicza, wyprzedził Aftykę i pokonał Smołucha. Zapachniało niespodzianką, ale goście szybko przywrócili równowagę na boisku. Składna akcja rozegrana podaniami z pierwszej piłki pozwoliła Wrzesińskiemu z dwóch metrów doprowadzić do wyrównania. Drugi gol to zasługa Mlonka, który bezpośrednio z rzutu wolnego pokonał Zaborka. Jeszcze przed przerwą Apis cieszył się z trzeciej bramki, jej autorem Damian Piechno, który z bliska dobił uderzenie kolegi. Po zmianie stron tempo gry siadło i padł już tylko jeden gole. Siudak był faulowany w polu karnym, a Machowski "jedenastkę" zamienił na bramkę. - Wynik mógł być dużo wyższy, mieliśmy chyba z dziesięć sytuacji do zdobycia bramek. Rywal też nam zagrażał, ale nie w takim stopniu. Generalnie był to nasz słaby mecz, choćby porównując go do poprzedniego z Jeżowem Sudeckim - skomentował trener gości Gerard Jurewicz.
GRANICA BOGATYNIA - APIS JĘDRZYCHOWICE 1:4 (1:3)
Bramki: 1:0 Zieniewicz, 1:1 Wrzesiński, 1:2 Mlonek, 1:3 Damian Piechno, 1:4 Machowski.
Sędziował: Koczkodaj.
GRANICA: Zaborek - Hoinko, Bartnicki, Laga, Marszałek, Borek, Pietkiewicz, Augustyn, Pastuszko, Dąbrowski, Zieniewicz / Nowak, Antoszewski, Majewski, Zwoliński, Nalepka.
APIS: Smołuch - Chernyshenko, P. Bystryk, Aftyka, Mlonek, Gargas (75 Bojdziński), Machowski, Damian Piechno (46 Siudak), Pytel, Daniel Piechno (80 Woźny), Wrzesiński.
Piotr Kuban