Wysoka wygrana Karkonoszy

Zamiast pucharowego meczu z Twardym Świętoszów, piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra zagrali sparing z występującą w klasie okręgowej Victorią Jelenia Góra. Podopieczni trenera Roberta Rodziewicza pierwotnie mieli zagrać z Karkonoszami u19, ale zgodzili się spotkać z III-ligowcami. Mecz jak łatwo było przewidzieć toczył się pod dyktando biało - niebieskich, jego wynik otworzył w 20 minucie Przybylski, pięć minut przed przerwą Baszak trafił na 2:0, a chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Baszak podał Maślakowi, który z bliska wpakował piłkę do siatki. W drugiej połowie Karkonosze poprawiły skuteczność i gole zaczęły padać jeden po drugim. Rozpoczął Radziemski, później z rzutu karnego trafił Baszak, a ostatecznie skończyło się na 9:0. - Tym meczem chcieliśmy pokazać, że wynik ostatniego meczu pucharowego był jedynie przypadkiem, który prędzej czy później musiał się wydarzyć i dobrze, że stało się to przed ligą. Dzisiaj cieszyły występy młodych zawodników, którzy powoli są wprowadzani do kadry pierwszego zespołu. Tym sparingiem zamknęliśmy okres przygotowawczy, teraz czekamy na powrót kontuzjowanych graczy i z niecierpliwością oczekujemy pierwszego meczu rundy wiosennej z Unią Turza Śląska, na który serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców - mówi Michał Pojasek. Trener Sławomir Majak w drugiej połowie sprawdził dwóch juniorów Rybskiego i Poperę, obaj dostali po pół godziny na boisku. - Cały mecz był pod naszą kontrolą, stworzyliśmy też wiele sytuacji do zdobycia bramek. Dzięki zaangażowaniu całej drużyny i grze zespołowej, zakończyliśmy to spotkanie wysokim wynikiem. Chciałbym podziękować trenerowi Sławomirowi Majakowi za możliwość występu w pierwszej drużynie, co na pewno będzie dla mnie motywacją do dalszej ciężkiej pracy - skomentował swój debiut wśród seniorów Łukasz Popera.
- Po pierwsze chciałem podziękować Mariuszowi Firmantemu oraz sztabowi Karkonoszy za możliwość zagrania sparingu, nie przypominam sobie, by przez ostatnie trzy - cztery sezony jakiś zespół poniżej IV ligi mógł zagrać z biało - niebieskimi. Była to dla nas wartościowa lekcja futbolu, chłopaki mogli pograć przeciwko najlepszemu zespołowi w okolicy i to jest budujące. Tempo gry i organizacja rywali jest dla nas na tę chwilę nieosiągalna. Wiedziałem o tym przed meczem, ale lepiej zmierzyć się z rywalem z takiego pułapu i wysoko przegrać, niż dominować przez 90 minut z innymi przeciwnikami w naszym okręgu. Teraz od nas zależy jakie wnioski wyciągniemy i jak to przełożymy na rozwój naszej drużyny. Trenerowi i sztabowi Karkonoszy życzę udanej inauguracji, oby strzelili w sobotę przynajmniej połowę bramek jaki wbili nam i wygrali mecz - podsumował trener Victorii Robert Rodziewicz.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - VICTORIA JELENIA GÓRA 9:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Przybylski (20), 2:0 Baszak (40), 3:0 Maślak (45), 4:0 Radziemski (48), 5:0 Baszak (52), 6:0 Maślak (59), 7:0 Baszak (62), 8:0 Baszak (65), 9:0 Przybylski (85).
Sędziował: Ołota.

KARKONOSZE: Kukulski - Niemienionek, Klimek, Fediuk, Bezpalec, Pojasek, Maślak, Stańczak, Radziemski, Baszak, Przybylski / Radziński, Zemlak, Szaciłło, Podobiński, Ratajski, Rybski, Popera, Maciejewski.
VICTORIA: Orłowski - Lucas, Stepko, Kłak, Radziwon, Podobinski, Taran, Dudek, Pakiet, Gorczyca, Walczak / Ferenc, Rypiński, Leite.

Piotr Kuban