Podsumowanie rundy jesiennej w Koleje Dolnośląskiej 4. lidze, miejsca 6-10
6. BŁYSKAWICA GAĆ
39 bramek: 6 - Łukasz Orzechowski, Konrad Korba, Rafał Woźniak, 3 - Jakub Głazowski, Marcin Hawryło, Vitalii Yevtushenko, 2 - Damian Draczyński, Wiktor Słowiński, Grzegorz Zygadło, Marcin Dudek, 1 - Bartłomiej Naściszewski, Piotr Ficoń, Kacper Urysz, Tomasz Cieślak (Łużyce Lubań, sam.).
Absolutnie najlepszy z beniaminków, choć w bezpośrednich meczach z innymi drużynami, które latem awansowały przegrał z Orłem Ząbkowice Śląskie 1:3. Natomiast nie dał żadnych szans Sparcie Grębocice, Bielawiance Bielawa i Błyskawicy Gać, bilans tych meczów to dziewięć punktów i bilans bramek 13:0. Najbardziej niespodziewanym wynikiem ekipy trenera Marcina Krzykowskiego była porażka ze Słowianinem 0:7, oczywiście nie chodzi tu o fakt, że wygrał lider, a o rozmiary porażki, zwłaszcza, że mecz odbył się w Gaci. Bardzo dobrą rundę beniaminek przypieczętował świetną końcówką, bowiem tak można mówić o zdobyciu 10 punktów w czterech meczach, tym bardziej, iż rywalami Błyskawicy w tej fazie były m.in. drużyny Piasta Żmigród i Iskry Księginice.
7. CHROBRY II GŁOGÓW
36 bramek: 8 - Tomasz Wojciechowski, 7 - Mateusz Machaj, 4 - Ziemowit Witczak, 3 - Fabian Wojtal, 2 - Gracjan Antkowiak, Maciej Diduszko, 1 - Sebastian Francus, Adrian Marciniak, Szymon Lewkot, Krzysztof Janiszewski, Stanisław Antosik, Adrian Tworzydło, Miłosz Skowronek, Mateusz Ozimek, Kamil Grzelak, Oskar Małecki (Łużyce Lubań, sam.).
Bardzo udany start głogowian sugerował, że może nawet rezerwy Chrobrego powalczą o awans do Betclic III ligi. Po czterech zwycięstwach z rzędu team trenera Sebastiana Górskiego dopadł jednak kryzys, porażka w Gaci 0:2, remis u siebie z Lechią Dzierżoniów 1:1, a czarę goryczy wypełnił nokaut w Woliborzu, gdzie Słowianin pokonał głogowian 6:0. Później piłkarze z zaplecza I-ligowców wrócili na właściwe tory, jednak w końcówce znów ciężko przychodziło im zdobywanie punktów. W trzech ostatnich meczach zdobyli tylko jeden punkt, do tego z ostatnią w tabeli Bielawianką Bielawa. Zważywszy, że grali ten mecz w Głogowie, chyba bardziej pasuje określenie, że stracili dwa oczka.
8. POLONIA ŚRODA ŚLĄSKA
36 bramek: 13 - Kacper Głowieńkowski, 5 - Tomasz Wroński, 4 - Igor Wargin, Konrad Buć, 3 - Dawid Kuźmiński, 2 - Adam Andrusiak, Kamil Liberek, 1 - Jakub Biliński, Bartosz Kozak, Dawid Ziembicki (Prochowiczanka Prochowice, sam.).
Polonia okazała się drużyną własnego boiska, gdzie odniosła sześć z ośmiu zwycięstw jakie wywalczyli tej jesieni podopieczni trenera Jarosława Pedryca. W ataku ciężar zdobywania goli wziął na siebie Kacper Głowieńkowski, który przez całą rundę 13 razy pokonywał bramkarzy rywali. W kilku wyjazdowych potyczkach średzianie mieli prawo odczuwać niedosyt, tak było m.in. w Mysłakowicach i Świdnicy, również w Oławie mecz mógł się ułożyć inaczej. Mimo wszystko runda na plus. Po raz kolejny trener Pedryc pokazał, że ma nosa do napastników, w poprzednich latach seryjnie gole strzelali Łukasz Skolimowski i Łukasz Dragon, teraz robi to wspomniany Głowieńkowski.
9. GÓRNIK ZŁOTOYJA
28 bramek: 4 - Bartłomiej Kłos, Tymoteusz Wąsiewski, Mateusz Firlej, 3 - Jakub Tycel, Łukasz Chodyga, 2 - Jakub Dziaszyk, Marcin Franczak, 1 - Mateusz Poparda, Kacper Tokarz, Michał Rozmus, Mykola Maliutin, Kacper Franaszczyk (Lechia Dzierżoniów, sam.), Paweł Słonecki (Bielawianka Bielawa, sam.).
Górnik chyba wypadł trochę poniżej swoich możliwości. Zespół latem wzmocnili kolejni zawodnicy Karkonoszy Jelenia Góra, do Mateusza Firleja i Tymoteusza Wąsiewskiego dołączyli Mateusz Jaros i Kacper Tokarz. Niestety ten ostatni za wiele nie pograł, zmagał się z urazami i strzelił tylko jednego gola. Wąsiewski stracił skuteczność z poprzedniej jesieni, dopiero w końcówce zaczął regularnie trafiać, co dało mu cztery bramki. Szokujące były rozmiary wyjazdowej porażki z Baryczą Sułów 1:10, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że w poprzednim sezonie Górnik potrafił odebrać punkty tej drużynie. Klub ze Złotoryi jest jednym z poszkodowanych podczas powodzi, oba boiska zniknęły pod wodą, co utrudniało normalne trenowanie i rozgrywanie spotkań.
10. LECHIA DZIERŻONIÓW
21 bramek: 4 - Bartosz Rzepski, Dominik Watuszko, 3 - Dawid Wasilewski, Kamil Ziółkowski, Jakub Chlipała, 2 - Davi Troiano, 1 - Revaz Khinchiashvili, Adrian Twardowski.
Latem w Dzierżoniowie doszło do oczekiwanej przez wielu kibiców zmiany. Trenera Pawła Sibika zastąpił Marcin Orłowski i długo musiał czekać na pierwszą wygraną w lidze. Dopiero w dziewiątej serii spotkań dzierżoniowianie wygrali na wyjeździe z Łużycami Lubań 2:0. Od tego momentu zespół złapał wiatr w żagle i systematycznie gromadził punkty. Nie strzelał wielu goli, ale też potrafił dobrze bronić dostępu do własnej bramki i niewiele ich tracił. Pozytywnie wpłynął na zespół powrót do Lechii Gruzina Revaza Khinchiashviliego. Najcenniejszymi wynikami były chyba zwycięstwo w Gaci i remis w Księginicach.
Piotr Kuban