Pierwsza wygrana trenera Romana

Dramat gospodarzy rozpoczął się w 19 minucie, gdy Szczepaniuk otrzymał czerwoną kartkę za interwencję rękami poza polem karnym. Do przerwy lubanianie nie potrafili wykorzystać przewagi liczebnej, ale w drugiej połowie byli już skuteczni. Wynik otworzył Suski, za chwilę podniósł prowadzenie Buzała. Nadzieję na dobry wynik dał miejscowym Słonecki, jednak gole Milewskiego i Ziółkowskiego odebrały kibicom Bielawiankom resztkę złudzeń. Ponieważ swój mecz wygrała Polonia-Stal Świdnica, bielawianie spadli na ostatnie miejsce w tabeli.

BIELAWIANKA BIELAWA - ŁUŻYCE LUBAŃ 1:5 (0:0)

Bramki: 0:1 Suski (49), 0:2 Buzała (53), 1:2 Słonecki (59), 1:3 Milewski (77), 1:4 Ziółkowski (80), 1:5 Ziółkowski (87).
Czerwona kartka: Szczepaniuk (19).
Żółte kartki: Marasz, Kuriata, Tomkiewicz oraz Kufel, Chmielowiec.
Sędziował: Kubis (KS Wrocław).

BIELAWIANKA: Szczepaniuk - Ślepecki, Marasz, Peroński, Kuriata (85 Wysoczański), Słonecki, Maciejewski (19 Wajda), Tomkiewicz, Januszewicz (46 Majewski), Białasik (73 Emeka), Jabłonowski (76 Jaworski).
ŁUŻYCE: Gąsiorowski - Ziółkowski, Chmielowiec, Buzała, Małecki, Wadziński, Milewski (80 Kogut), Homa, Suski, Kufel (66 Matys), Malczyk (71 Ośmiałowski).

Piotr Kuban