Czekali na wygraną szesnaście kolejek

Radość w Świdnicy, gdzie gospodarze w przedostatnim meczu rudny odnieśli pierwszą wygraną w sezonie. Nie było o nią łatwo, a punktem zwrotnym meczu była obrona rzutu karnego przez Kotaua w 75 minucie przy wyniku 1:1. Wcześniej, bo w pierwszej połowie świdniczanie objęli prowadzenie. Stały fragment gry, dośrodkowanie na piąty metr, a tam Sobczak głową pokonał Dziwera. Tuż przed przerwą w walce o piłkę nerwy puściły Warginowi, który uderzył rywala. Gospodarze nie kryli swojego zdziwienia, że zobaczył za to tylko żółtą kartkę. Jeszcze głośniej przypominali to wydarzenie, gdy Wargin w 66 minucie doprowadził do remisu, dobijając piłkę odbitą od słupka po strzale jednego z kolegów. - Jego nie powinno być na boisku, a strzela nam gola - dało się słyszeć na trybunach. Później miała miejsce wspomniana sytuacja z rzutem karnym. Łaski faulował rywala, a strzał Bucia z jedenastu metrów obronił Kotau. W 83 min. w polu karnym średzian doszło do sporego zamieszania, ostatecznie piłka trafiła pod nogę Łaskiego, a ten mocnym wolejem wpakował ją w długi róg bramki strzeżonej przez Dziwera.

POLONIA-STAL ŚWIDNICA - POLONIA ŚRODA ŚLĄSKA 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Sobczak (24), 1:1 Wargin (66), 2:1 Łaski (83).
Żółte kartki: Taranek, Wojciechowski, Sobczak oraz Yurchenko, Wargin, Buć.
Sędziował: Dorocki (KS Wałbrzych).

POLONIA-STAL: Kotau - Łaski, Sobczak, Taranek, Migas (70 Szymski), Majka, Misztal, Ratajczak, Kruchlak (46 Wojciechowski), Duda, Torete (78 Zawiła).
POLONIA: Dziwer - Buć, Wargin (85 Kulas), Zając, Kozak, Głowieńkowski (80 Lipnicki), Biliński (70 Liberek), Wroński, Kuźmiński, Oladoja (46 Sobolewski), Yurchenko.

Piotr Kuban