Ociepa jokerem w talii Bubnowicza

- Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie, mecz o przysłowiowe sześć punktów, ponieważ Prochowiczanka miała tylko dwa punkty przewagi nad nami. Oba zespoły od początku grały sporo górnych piłek, w dużej mierze wymusiła to słaba jakość boiska. W 34 minucie Zatylny wychodząc na czystą pozycję został sfaulowany, za co Savenko zobaczył czerwoną kartkę. Po tym wydarzeniu mieliśmy parę dogodnych sytuacji, aby objąć prowadzenie, jednak dopiero w 83 minucie wprowadzony z ławki Ociepa zdołał pokonać bramkarza rywali. Przeciwnicy mieli jeszcze szansę na doprowadzenie do wyrównania, ale piłka po ich strzałach lądowała na poprzeczce albo w rękach dobrze broniącego Błaszkiewicza - relacjonuje Michał Wrzal. - Uważam, że było to bardzo istotne zwycięstwo w kontekście walki o pozostanie w lidze. Pozwoliło utrzymać nam kontakt punktowy z drużynami, które również walczą o bezpośrednie utrzymanie w lidze - podsumowuje zawodnik Orła. Dodajmy, że prochowiczan tego dnia prześladował ogromny pech, bowiem już w pierwszych dwudziestu minutach musieli dokonać trzech zmian, najpierw z powodu urazu mięśniowego zawodnika, a później dwóch graczy opuściło boisko po zderzeniu się głowami.

ORZEŁ MYSŁAKOWICE - PROCHOWICZANKA PROCHOWICE 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Ociepa (83).
Czerwona kartka: Savenko (34).
Żółte kartki: Zatylny, Rajca, Sutor, Wrzal, Stompór, Dulny oraz Janusz.
Sędziował: Pondel (KS Wrocław).

ORZEŁ: Błaszkiewicz - Zatylny (58 Wrzal), Morawski (77 Ociepa), Bębenek, Lekszycki (80 Kryska), Sutor, Dulny (63 Nowiński), Rajca (90 Błaszczyk), Stompór (90 Pietrzyk), Rombek, Hetman.
PROCHOWICZANKA: Czarnecki - Galas, Azikiewicz (68 Barysevich), Ignatowicz, Małek (21 Savenko), Krzyżanowski (62 Dutka), Piżuch, Bączkowski-Gamoń, Kotlarski (8 Jabłonka, 21 Gruś), Rodrigues, Bilokin.

Piotr Kuban