Hat-trick Grzelczaka w Lubaniu

Mecz w Lubaniu rozpoczął się niespodziewanie od gola dla miejscowych. Suski wbiegł w pole karne z prawej strony i strzałem po ziemi w długi róg pokonał Budzyńskiego. Zimny prysznic dobrze zrobił sułowianom, którzy bardzo szybko się pozbierali i w pół godziny zdobyli cztery gole, z czego trzy autorstwa Grzelczaka. Jedno trafienie dołożył Łuczak. Tuż przed przerwą Łużyce popisały się ładną akcją, w jej końcowej fazie Milewski zgrał piłkę do Buzały i było 2:4. Jak się okazało wynik ustalony do przerwy już się nie zmienił. - Gratulacje dla Baryczy, bo wygrali zasłużenie. Były momenty niezłej gry z naszej strony, fragmentami potrafiliśmy zepchnąć ich do defensywy, wywieraliśmy presję i myślę, że mogło się to podobać kibicom oglądającym mecz. Zagraliśmy z dużym zaangażowaniem, teraz koncentrujemy się na następnym meczu i chcemy przełamać naszą serię bez zwycięstw - skomentował Mikołaj Milewski.

ŁUŻYCE LUBAŃ - BARYCZ SUŁÓW 2:4 (2:4)

Bramki: 1:0 Suski (2), 1:1 Grzelczak (8), 1:2 Łuczak (18), 1:3 Grzelczak (19), 1:4 Grzelczak (38), 2:4 Buzała (45).
Czerwona kartka: Cieślak (90+4).
Żółte kartki: Kufel, Ziółkowski, Szewczyk, Hama, Suski, Małecki, Chmielowiec oraz Wdowiak, Matusik.
Sędziował: Dorocki (KS Wałbrzych).

ŁUŻYCE: Gąsiorowski - Szewczyk, Ziółkowski, Chmielowiec, Buzała, Małecki, Milewski (70 Pilarczyk), Hama (70 Ośmiałowski), Suski, Kufel (61 Cieślak), Malczyk.
BARYCZ: Budzyński - Bogusławski, Grzelczak, Łuczak, Caliński, Wdowiak, Stempin (77 Bąk), Puchała (60 Smektała), Tomaszewski, Kotowicz (57 Matusik), Bachta.

Piotr Kuban