Szalone derby Doliny Baryczy

Nie mogli narzekać na nudę kibice, którzy wybrali się w sobotni wieczór na stadion w Sułowie, gdzie Barycz w hicie kolejki pokonała żmigrodzkiego Piasta. Pierwszy gol ku ich radości padł już w pierwszej minucie. Puchała przerzucił piłkę do Kotowicza, ten znalazł w polu karnym Tomaszewskiego i było 1:0. Drugi gol dla ekipy trenera Horwata obciąża konto Matlaka, który w banalnej sytuacji nie utrzymał piłki w rękach, stojący obok Stempin podbił ją głową i bez problemu umieścił w pustej bramce. Pięć minut później Łuczak posłał kapitalną bombę z ponad 20 metrów i było 3:0. Jakby tego było mało w doliczonym czasie gry do pierwszej połowy Łuczak trafił ponownie, wykorzystując dezorientację rywali w sporym zamieszaniu pod bramką Matlaka. Wydawało się, że jest po meczu, tym bardziej, że w 53 minucie Caliński przy biernej postawie trzech obrońców Piasta dał Baryczy piątego gola. Jak się okazało żmigrodzianie nie złożyli broni i pomimo fatalnego dla nich wynik walczyli o zmianę przebiegu spotkania. Sygnał do ataku dał efektownym uderzeniem z narożnika pola karnego Gołębiowski. W 80 minucie drugiego gola gościom zapewnił Błoński. Cztery minuty przed końcem Gołębiowski po raz drugi popisał się znakomitym strzałem, tym razem zza pola karnego i sułowianie musieli zacząć się niepokoić o końcowy wynik. Ostatecznie więcej bramek już nie było i Barycz umocniła się na pozycji wicelidera.

BARYCZ SUŁÓW - PIAST ŻMIGRÓD 5:3 (4:0)

Bramki: 1:0 Tomaszewski (1), 2:0 Stempin (33), 3:0 Łuczak (38), 4:0 Łuczak (45+2), 5:0 Caliński (53), 5:1 Gołębiowski (57), 5:2 Błoński (80), 5:3 Gołębiowski (86).
Czerwona kartka: Ograbek (90+1).
Żółte kartki: Caliński, Puchała oraz Sołtyński, Ograbek, Chylak.
Sędziował: Bielak (KS Wrocław).

BARYCZ: Budzyński - Bogusławski, Grzelczak (78 Kacprzak), Łuczak (72 Michalski), Caliński, Wdowiak, Stempin (88 Bąk), Puchała, Tomaszewski, Kotowicz (64 Matusik), Bachta.
PIAST: Matlak (46 Kaczorowski) - Sołtyński, Kępczyński, Majbroda, Gołębiowski, Pytlik (68 Chylak), Kotyla (75 Błoński), Szymański, Ograbek, Maksymenko, Shvets (58 Oberc).

Piotr Kuban