Raport półmetka rundy w A klasie - grupa 3

Rozgrywki jeleniogórskiej A klasy rozkręciły się na dobre i minęły już półmetek. Postanowiliśmy przyjrzeć się jak przedstawia się sytuacja w każdej z trzech grup po ośmiu kolejkach sezonu 2024/2025. W pierwszej nie do zatrzymania jest piechowicka Lechia, w dwóch pozostałych walka o prymat jest bardzo zacięta. Szczegóły w naszym raporcie.

GRUPA 3

GKS Warta Bolesławiecka mocno prze do klasy okręgowej, gdzie świetnie sobie radzi jego odwieczny gminny rywal, czyli GKS Raciborowice. Aktualny bilans podopiecznych trenera Aleksandra Pyrki brzmi 7-1-0, bramki 34:11. Rozkłada się na wielu strzelców, bo w GKS potrafi zdobywać bramki wielu piłkarzy, na tę chwilę najwięcej - po pięć trafień notują Łukasz Rudyk i Daniel Krajcer. Jedyny mecz, w którym Warta straciła punkty to derby gminy z GKS Tomaszów Bolesławiecki, zakończone wynikiem 3:3. Druga w tabeli jest Sparta Zebrzydowa. Zespół prowadzony przez trenera Macieja Sawickiego świetnie czuł się na nowym, niedawno oddanym do użytku boisku, gdzie wygrywał mecz za meczem. Ostatnio dostał lekkiej zadyszki, czego konsekwencją był remis w derbach gminy ze Zjednoczonymi Nowogrodziec 2:2 i porażka 3:4 z poprzednim klubem Sawickiego, czyli KS Stare Jaroszowice. To przykra niespodzianka dla fanów Sparty, bowiem Stare Jaroszowice w obecnym sezonie nie spisują się dobrze. Nadal o zdobycz bramkową zebrzydowian dba niezawodny Robert Kumoś, pomaga mu Mateusz Wrzesiński, obaj mają po siedem trafień na koncie. Podium uzupełnia Kolonia Bolesławiec i obecność na nim ekipy trenera Artura Wocha jest małą niespodzianką, gdyż zespół ten skończył poprzedni sezon na 11 lokacie. Zaczął fatalnie, bo od 0:6 ze Spartą, ale teraz skrupulatnie gromadzi punkty. Dobrą robotę robi wicelider klasyfikacji strzelców trzeciej grupy Michał Kozioł, autor ośmiu bramek.
Czwartą pozycję zajmują rezerwy grającego w klasie okręgowej BKS Bolesławiec. Bolesławianie mogliby być nawet na podium, ale mają mecz zaległy. Do tej pory mogą się pochwalić bilansem spotkań 5-1-1. Tuż za nimi Victoria Ruszów, która chyba się otrząsnęła po poprzednim niespecjalnym w jej wykonaniu sezonie. Zespół przejął trener Marcin Dąbrowski, poprzednio pracujący w Gryfie Gryfów Śląski. Odbudował morale zespołu i w ośmiu meczach odniósł trzy zwycięstwa. Z 18 goli zdobytych przez Victorię, pięć zasila konto Dariusza Dziewiątaka. Szóste miejsce Zjednoczonych Nowogrodziec, to miłe zaskoczenie dla fanów beniaminka, który rozgrywa swoje mecze w Parzycach. Zespół trenera Zbigniewa Skwarka wyprzedza np. GKS Tomaszów Bolesławiecki, co przed sezonem wydawało się nie do pomyślenia. Ósme miejsce Górnika Węgliniec, przy bilansie spotkań 3-0-5, pokazuje, że chyba zespół jeszcze się nie pozbierał po spadku z klasy okręgowej. Tym bardziej, że ekipa trenera Doriana Latały nie miała najgorszego terminarza, a dopiero przed nią mecze m.in. ze Spartą, BKS II i Kolonią. Nie zachwyca LKS Mierzwin, ale to nic przy wynikach LKS Ocice, które po prostu bardzo rozczarowuje. Od lata ścisła czołówka ligi, a teraz 11 miejsce z dorobkiem siedmiu punktów. Na pocieszenie pozostaje fakt, że liderem strzelców w tej grupie jest Rafał Ciaciek - 11 goli. Leśnik Osiecznica i KS Stare Jaroszowice w okolicach strefy spadkowej to również nieciekawy widok, wszak Leśnik jeszcze niedawno grał w Koleje Dolnośląskie IV lidze, a KS w klasie okręgowej. Przedostania jest Nowa, a tabelę zamyka Piast Czerwona Woda, który po pierwszym udanym sezonie w roli beniaminka teraz seryjnie przegrywa. Jedyne co się piłkarzom tej drużyny udało to derby gminy Węgliniec, w których pokonali Górnika na jego stadionie 6:3.

Piotr Kuban