Iskra uratował punkt w końcówce

Zdecydowanym faworytem meczu byli gospodarze, ale ostatecznie musieli zadowolić się jednym punktem i to wyrwanym na minutę przed końcem spotkania przez Ciupkę. Wcześniej prowadzenie gościom zapewnił Wasilewski. Działo się to już w sytuacji, gdy ekipa trenera Marcina Orłowskiego grała w osłabieniu, bowiem w 50 minucie Franaszczyk zobaczył drugą żółtą kartkę. - Byliśmy zespołem, który prowadził grę. Wydawało się, że mieliśmy spotkanie pod kontrolą, były sytuacje, ale brakowało przysłowiowej kropki nad "i". Lechia pomimo czerwonej kartki potrafiła nam strzelić bramkę po kontrze. Mimo straty gola dalej nacieraliśmy na przeciwnika i po wrzutce z rzutu rożnego udało mi się wyskoczyć najwyżej i skierować piłkę głową do bramki. Mimo to mamy po tym meczu ogromny niedosyt - mówi Kornel Ciupka.

ISKRA KSIĘGINICE - LECHIA DZIERŻONIÓW 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Wasilewski (58), 1:1 Ciupka (89).
Czerwona kartka: Franaszczyk (50).
Żółte kartki: Mazurowski, Miska, Sygieniewicz oraz Franaszczyk, Chlipała, Chrapek, Watuszko.
Sędziował: Parysek (KS Legnica).

ISKRA: Kisiel - Kochman, Srebrniak, Konefał, Kasprzak, Korzepa, Mazurowski, Czerwiński, Miska, Maćków, Sygieniewicz.
LECHIA: Smolak - Chrapek, Juraszek, Wasielwski (84 Kozłowski), Rzepski, Sztuka, Chlipała, Ziółkowski (87 Galuba), Franaszczyk, Twardowski (80 Watuszko), Troiano.

Piotr Kuban